Trylogia opolska
"Wiśniowy sad" oraz "O lepszy świat" w reż. Tomasza Koniny i "Chór sportowy" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Paweł Sztarbowski w Newsweeku Polska.
Najnowsze premiery opolskiego teatru układają się w całość. Odpowiedzią na "Wiśniowy sad" według Czechowa, którego bohaterowie marzą o lepszej przyszłości, jest sztuka jednego z najciekawszych współczesnych dramaturgów, Rolanda Schimmelpfenniga "O lepszy świat".
Opolski Czechow to opowieść o współczesnej Polsce, gdzie sad opasany jest żółtą wstęgą rurociągu i trakcją elektryczną. Wracająca do dawnego majątku zbankrutowana Raniewska (Judyta Paradzińska) czy jej córka Anna (znakomita rola Aleksandry Cwen), nie mogąc pogodzić się z degradacją i nudą, tworzą alternatywną rzeczywistość, którą wyznaczają wspomnienia z Paryża. Niestety, uwspółcześnienie okazuje się dość powierzchowne, a chłopski syn Łopachin, który dorobił się na tyle, że może wylicytować sad arystokratów, na nikim już dziś nie robi wrażenia.
"O lepszy świat" zaczyna się dokładnie tam, gdzie kończy się "Wiśniowy sad".
Tytuł okazuje się ironiczny, bo tematem sztuki jest ciągła wojna, która toczy się zarówno realnie, jak i w przeżartych przemocą głowach bohaterów. Aktorzy właściwie nie grają, recytują poetycki, gęsty tekst. Wojna odbywa się tylko w słowach, co trochę osłabia siłę rażenia sztuki. Jedynie Maciej Namyslo wypowiada frazy tak sugestywnie, że mają one moc rażenia pocisków.
Kodą spinającą te spektakle jest "Chór sportowy" w reżyserii debiutanta Krzysztofa Garbaczewskiego, który zdecydował się odebrać dramatowi Elfriede Jelinek jego charakterystyczny rytm. Mimo to powstał ciekawy spektakl o ścieraniu się męskości i kobiecości, pokazanej na przykładzie drużyn piłki nożnej. Mimo że opolskie premiery trudno zaliczyć do w pełni udanych, widać, że za dyrekcji Tomasza Koniny nie zabraknie na tej scenie ryzyka.
