Artykuły

Sopot. Bardowie zagoszczą w kurorcie

Znany bard Marek Gałązka [na zdjęciu] podjął się zadania karkołomnego - zainteresować trójmiejską publiczność piosenką autorską. Czeka nas festiwal bardów w Sopocie, a w piątek kolejny koncert w sopockiej galerii PGS z udziałem Piotra Bakala.

Katarzyna Moritz: Czasy Solidarności, kiedy bardowie byli narodowymi bohaterami, dawno minęły - dlaczego więc powstał cykl koncertów "Bard w Galerii"?

Marek Gałązka*: Prezentowanie artystów, którzy są orędownikami takiej twórczości, gdzie słowo przenika się z muzyką w anturaż aktualnie trwającej wystawy, jest zawsze ciekawym zdarzeniem. Interesuje mnie interdyscyplinarność w sztuce, a taki teatr pieśni i słowa w przestrzeni wystawy tworzy się w galerii. Chcę wskrzesić idee tego typu działań i przypomnieć o tym, że gdzie jak gdzie, ale w Trójmieście słowo i piosenka miało ogromne znaczenie. A to zanikło, szczególnie w Sopocie. Te występy to nie tylko recitale, odbywają się nieprzypadkowo w pierwszy piątek miesiąca, bo są to rodzaje spowiedzi - rozmowy, podczas których padają trudne pytania.

Czy ten cykl koncertów skierowany jest wyłącznie dla tych, którzy słuchali takiej twórczości w latach 80., czy młodzi ludzie także pojawiają w PGS-e?

- Rodzaj wykonawców, których do tej pory pokazywałem i mam zamiar pokazywać, może sugerować, że skłaniamy się w kierunku pokolenia, wychowanego na piosence "prawdziwej i zakazanej" z okresu stanu wojennego. W ramach cyklu gościł już Andrzej Garczarek, Jan Kondrak, teraz będzie Piotr Bakal, a za miesiąc Jacek Kleyff. Ale będziemy też prezentować młodych twórców, których jest dość sporo. Co do publiczności - frekwencyjnie jest coraz lepiej, choć nie jest to szczyt marzeń. Rzeczywiście najwięcej jest z pokolenia Solidarności, czyli 50-, 60-latków, to są pieśni ich młodości, spontaniczności i prawdy. Gdy sam koncertuję w Polsce, widzę, że coraz więcej młodych ludzi jest zainteresowanych tą niszą, może dzięki opozycji do tego, co grają media i publiczne, i komercyjne. Zapotrzebowanie na taką twórczość pokazuje choćby taki festiwal jak Bieszczadzkie Anioły, gdzie przyjeżdża kilka tysięcy ludzi.

Kiedy PGS przeniesie się do nowej siedziby - czy tam formuła występów pozostanie taka sama?

- W przyszłym roku najpóźniej jesienią będzie przymiarka przeprowadzki PGS-u do pomieszczeń w Centrum Haffnera. To będzie trzypiętrowa galeria z dwoma kondygnacjami wystawienniczymi i jedną przeznaczoną na działania o charakterze parateatralnym, muzycznym, czyli interdyscyplinarnym. Będzie to drugi po Zachęcie obiekt tego typu w kraju i musi mieć szerszą działalność niż wystawiennicza. W PGS-ie zatem będzie można posłuchać znakomitych artystów, zobaczymy działania interdyscyplinarne czy też największych performerów jak Katarzynę Kozyrę czy Pawła Althamera. Projekt ten nazwałam SCENA, czyli Sopockie Centrum Ekspresji Nowatorskich Artystów.

Zanim to nastąpi, bardowie już wkrótce wyjdą na ulicę Sopotu?

- Od 1 do 4 maja Sopot organizuje święto "Sopot Ulica Artystów" związane ze świętem ulicy Monte Cassino. 1 maja pod SPATiF-em przygotowuje poważną prezentację pod hasłem "Pokaz PGS, czyli pierwszomajowa konfabulacja artystów sopockich i gości z galerii", m.in. będzie koncert Tymona Tymańskiego, grupy Centrala Rybna z Poznania, barda Krzysztofa Daukszewicza, multikoncert Jacka Staniszewskiego z Maszyną do Mięsa i prezentacja pięknych ogromnych płócien "Prześcieradła" prof. Henryka Cześnika. Ale przez te cztery dni będzie też Jacek Kulesza, teatr piosenki Jerzego Satanowskiego czy koncert Marii Peszek "Miasto Mania".

Bardowie zatem zagoszczą w Sopocie na dużą skalę...

- To wszystko zmierza do wielkiego przedsięwzięcia robionego razem z BART-em - 6 września w Operze Leśnej odbędzie się Sopot Bard Meeting, pojawi się tam czołówka polskich artystów od Andrzeja Garczarka, Jacka Kleyffa, poprzez zespół Raz Dwa Trzy do czołowych wykonawców z Czech, Niemiec czy Rosji. Będzie to piękna odtrutka po odbywającym się dwa tygodnie wcześniej Sopot Festival.

*Marek Gałązka - muzyk, reżyser, animator kultury do tej pory związany głównie z Oleckiem, gdzie założył teatr AGT. Działał też w zespole Po Drodze. Od 1994 r. jest współtwórcą i dyrektorem artystycznym Przystanku Olecko. W Sopocie realizuje cykl spotkań w PGS-e "Bard w Galerii".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji