Wizyjny spektakl Roberta Wilsona
"Opera za trzy grosze" w reż. Roberta Wilsona z Berliner Ensemble na XXIX Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. Pisze Agata Saraczyńska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
"Opera za trzy grosze" przywieziona na PPA przez Berliner Ensemble była wydarzeniem, choć ci, którzy spodziewali się artystycznej rewolucji mogli być zawiedzeni.
Reżyser Robert Wilson stworzył widowisko tradycyjne, choć niezwykle piękne wizualnie. Nie odkrywał nowych sensów, po prostu pozwolił wybrzmieć uniwersalnemu przesłaniu Bertolta Brechta. Każda ze scen spektaklu to osobny obraz, w który wkraczają aktorzy świetnie śpiewający songi skomponowane przez Kurta Weilla. Postacie są charakterystyczne i niezwykłe. Wystylizowane dzięki makijażowi i ubiorom wyglądają jak lalki, bądź postacie z ekspresjonistycznych filmów Murnaua. W ramach minimalistycznej budowanej głównie światłem, scenografii pojawiają się dziwki, gangsterzy, policjanci i żebracy. Zawsze byli, są i pozostaną, zmieniać się będą jedynie ich kostiumy.