Warszawa. "Homo Polonicus" w CBA
26 i 27 kwietnia o godz. 19.00 w Centralnym Basenie Artystycznym - warszawska premiera "Homo Polonicus" w reżyserii Janusza Opryńskiego i Witolda Mazurkiewicza (Teatr Provisorium i Kompania "Teatr").
Ojcem chrzestnym spektaklu jest Adam Michnik, który podsunął Teatrowi Provissorium i Kompania "Teatr" nieznaną szerszej publiczności książkę "Homo Polonicus".
"Homo Polonicus" Krystiana Piwowarskiego to książka okrutna, już tytuł świadczy o tym, że autor "polskość" pojmuje jako zespół cech groźnych, które mogą być niebezpieczne dla świata. Tak jak baliśmy się, że "homo sovieticus" zagnieździ się w nas i będzie chorą postacią, tak powołanie do życia bohatera o nazwie "homo polonicus" jest przestrogą nie byle jaką. Kiedy ten tekst trafił do nas, podjęliśmy decyzję, aby go zaadoptować do teatru. Wydaje się być bardzo ważnym głosem w sprawie tak trudnej, wrażliwej, kiedy tematem jesteśmy my sami, czyli Polacy.
Główny bohater choruje na polskość, która jest źródłem jego obłędu. Nienawidzi Innego, boi się go, boi się Niemca Storcha, pogarda Francuzem, boi się Rosjanina, Żyda najchętniej by ukamienował. Jest w tekście Krystiana Piwowarskiego znaczący ślad myślenia Brzozowskiego, bohater to "zupiorzały, zeświniały szlachcic" żyjący w swoim zdziecinniałym świecie, w świecie brzydoty.
Próbujemy mierzyć się odważnie, bez taryfy ulgowej z naszą tradycją. Próbujemy w oparach, wyziewach historii oddzielić to, co jest groźnym powracającym fantazmatem a realną twardą rzeczywistością.
Jest w naszym spektaklu nawiązanie także do znanej książki Marii Janion, o znamiennym tytule "Do Europy tak, ale z naszymi umarłymi". Będziemy przyglądać się "homo polonicusowi", Polakowi, polakowatości, dokonamy sekcji na naszym bohaterze w naszym "teatrum anatomicum". Po to, że to jedyna droga do rozbijania fałszywych mitów.