Artykuły

Gdynia znów się może chwalić festiwalem

I Festiwal Teatrów Muzycznych w Gdyni. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Wiadomo, jak to było z jajkiem Kolumba. Gdy nikt nie wiedział, jak postawić jajko w pionie, odkrywca Ameryki nadtłukł po prostu skorupkę i postawił jajo na sztorc. Jajkiem Kolumba nazywa się dziś proste rozwiązania, na które jednak z niewiadomych powodów nikt nie wpadł przed ich odkrywcą.

Zakończony we wtorek gdyński Festiwal Teatrów Muzycznych można by nazwać jajkiem Korwina, od nazwiska dyrektora Teatru Muzycznego, który wpadł na pomysł uczczenia jubileuszu 50-lecia Teatru Muzycznego przeglądem wszystkich polskich scen muzycznych. Że też nikt tego przed Korwinem nie wymyślił...

Festiwal zaskoczył rozmaitością. Nie ominęło to poziomu - ale żadnego z pokazanych spektakli organizatorzy nie muszą się wstydzić. Przede wszystkim zaś rozrywka teatralna w Polsce niejedno - jak się o tym przekonaliśmy w Gdyni - ma imię. Dzięki temu festiwal nie znudził i wszystkie spektakle grane były praktycznie przy kompletach. Widać było, że impreza już na starcie zdobyła sobie publiczność.

Pokazany na koniec spektakl "Najlepsze z Romy - Show" był widowiskiem, jakiego Trójmiasto dawno nie oglądało. Warszawski teatr przywiózł do Gdyni show zmontowane - specjalnie na festiwal! - z wybranych fragmentów jego najlepszych spektakli. Były i słynne "Koty", i "Upiór w Operze", i "Miss Sajgon", i "Akademia Pana Kleksa", i szlagierowy musical "Grease". W każdej scenie - popis profesjonalizmu całego zespołu. I entuzjazmu grania.

Trudno się temu ostatniemu dziwić - w zespole teatru Roma występuje wielu absolwentów gdyńskiego studium i byłych aktorów Teatru Muzycznego, więc grali jakby przed własną publicznością. Tak samo było zresztą na spektaklu wrocławskiego teatru Capitol. Gdynia okazuje się kuźnią kadr polskiej teatralnej rozrywki.

Festiwal Teatrów Muzycznych jest świetnym dopełnieniem drugiego teatralnego festiwalu w Gdyni - R@portu, przeglądu ambitnej współczesnej dramaturgii, który czeka nas już w maju. Jednego tylko na nim zabrakło - samego gdyńskiego Teatru Muzycznego. Może by tak - przyszło mi do głowy - na kolejne edycje imprezy przygotowywał zawsze jakąś premierę? Pomysł prosty jak przysłowiowe jajko Kolumba.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji