Artykuły

Warszawa. Prezydent o ustawie rtv: będzie weto

Sejm przyjął w piątek większość poprawek Senatu do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Poprawki stanowią m.in., że minister skarbu będzie mógł w określonych przypadkach odwoływać członków władz mediów publicznych. Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział w piątek, że ustawę zawetuje.

Nowelizacja ustawy o rtv, którą przygotowywała PO, znacznie ogranicza kompetencje KRRiT. Przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców - z wyjątkiem kontroli programowej - przechodzi do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Poprawki Senatu zagwarantowały jednak, że w przypadku wydawania i cofania koncesji prezes UKE będzie się musiał porozumieć z KRRiT, a nie jedynie zasięgać jej opinii, jak przewidywała nowelizacja w wersji sejmowej.

Nowela zmienia też zasady wyboru członków KRRiT, rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych. W efekcie można będzie przerwać kadencje obecnych władz mediów publicznych.

Posłowie nie zgodzili się natomiast na przyznanie Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji dodatkowego obowiązku - dbałości o przestrzeganie przez nadawców praw autorskich twórców oraz na zawężenie kręgu uczelni, które będą miały prawo do udzielania rekomendacji dla kandydatów na członków KRRiT. Sejm odrzucił też poprawkę wydłużającą vacatio legis ustawy z 14 do 30 dni.

Kto zagłosuje przeciw wetu?

Ustawa trafi teraz do prezydenta, który już zapowiedział, że ją zawetuje. - W tej sytuacji nie ma innego wyjścia. Powtarzam, tutaj stopień wprowadzania w błąd opinii publicznej już nieco przekracza bardzo swobodne w Polsce normy - powiedział Lech Kaczyński w wywiadzie dla RMF FM.

- Jeżeli my wracamy do struktur, w ramach których rząd mianuje szefa telewizji i to ma być odpolitycznienie (mediów publicznych - red.), to mamy do czynienia z taką sytuacją, ja aż milknę, że jeżeli się ma odpowiednie poparcie w mediach, to można dosłownie wszystko. Można pokazywać czarną ścianę i mówić, że jest biała - podkreślił prezydent.

O odrzuceniu ewentualnego prezydenckiego weta politycy PO rozmawiają z przedstawicielami lewicy. W czwartek szef SLD Wojciech Olejniczak zapowiedział, że jego klub w takiej sytuacji wstrzyma się od głosu.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski chce natomiast namawiać prezydenta do skierowania noweli do Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli - co podkreślił - padają publiczne zarzuty o niekonstytucyjność nowelizacji, to jest to najlepsza instytucja, która może to rozstrzygnąć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji