Artykuły

Festiwal Sztuki Lalkarskiej. Dzień piąty

O XXIII Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej pisze Alicja Rubczak z Nowej Siły Krytycznej.

Ostatni dzień Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Lalkarskiej, to nie tylko spektakle konkursowe, ale również spotkania z twórcami i teoretykami związanymi ze sztuką lalkarską. Umożliwił to otwarty panel dyskusyjny POLUNIMA zatytułowany "My i świat". Różnorodność tego dnia budowały również dwa pokazy małych form teatralnych przygotowywanych przez Wydział Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Białymstoku oraz Wydział Lalkarski PWST we Wrocławiu. Była to zatem szansa na przyjrzenie się z bliska efektom pracy najmłodszych adeptów sztuki lalkarskiej. Na finał festiwalu przygotowano natomiast prezentację znakomitego przedstawienia Teatru Lalek Banialuka - "Antygony" na podstawie tekstu Helmuta Kajzara, w reżyserii Bogusława Kierca.

Dzień festiwalowy otwierało bardzo miłe przedstawienie Mobiles Theater für Kinder MOKI. Przygotowana przez tę austriacką grupę współczesna wersja "Kopciuszka" [na zdjęciu] rozgrywa się w pracowni krawieckiej. Ta sceneria staje się idealnym miejscem do narodzin miłości pomiędzy dwojgiem młodych ludzi. Ze świata realnego widz zostaje szybko przeniesiony do snu, w którym wieszaki na stroje ożywają, a młoda szwaczka i jej kolega z pracy stają się bohaterami baśniowej historii. Z "Kopciuszka" pozostał jedynie schemat fabularny, język jest silnie uwspółcześniony, a i rozmaite szczegóły dosyć dowolnie zmodyfikowane. Tytułowa bohaterka wcale nie gubi na balu złotego pantofelka, lecz biały trampek, co jest chyba najdobitniejszym wyrazem zmiany czasów, w których przyszło żyć współczesnym Kopciuszkom.

Ciekawie i pomysłowo została zakomponowana przestrzeń spektaklu. Na metalowych stelażach umieszczono duże czarne płachty z niebieskimi wzorami, niczym projekty krawieckie, które w momencie przeniesienia się akcji do świata baśni zostają podniesione. Wtedy to centralne miejsce scenografii, zamiast maszyny do szycia, zajmuje metalowe koło, które obraca się niczym karuzela. Na nim umieszczone są wieszaki ze strojami baśniowych postaci, w które aktorzy wchodzą i jakby zawieszeni na tej karuzeli odgrywają swoje role. Bardzo nowoczesna okazuje się natomiast postać dobrej wróżki - cioci Kopciuszka. Srebrny, manekin o rysach kobiecych, z którego wydobywa się mechaniczny głos podawany z offu, przypomina raczej robota, niż baśniową, efemeryczną postać.

Spektakl jest dynamiczny, pełen przebieranek i rozmaitych zmian ról. Czwórka aktorów odgrywa około dwunastu postaci, świetnie się przy tym bawiąc i wciągając do tej zabawy dziecięcą, ale i tę starszą część publiczności. Napięcie rośnie, gdy książę w poszukiwaniu tajemniczej dziewczyny z balu wychodzi na widownię i przymierza nowoczesny pantofelek różnym osobom z publiczności. Momenty liryczne budują natomiast piosenki, śpiewane głównie przez Kopciuszka - ballady w lekko popowym stylu, wykonane jednak poprawnie i całkiem miło brzmiące dla ucha. Barierę językową aktorzy łamią dzięki swobodnemu przechodzeniu z niemieckiego na angielski. Żywiołowe reakcje i odpowiedzi młodych widzów są dowodem na to, że język przedstawienia nie stanowi dla nich bariery. Tak zatem "Kopciuszek" ożywa na scenie po raz kolejny, znów dobro i pracowitość zwycięża, a wredota i lenistwo zostają ukarane. Uwspółcześniające podejście do tekstu sprawia, że staje się on na nowo aktualny, można się tylko zastanawiać, czy dzieci znają jeszcze pierwowzór "Kopciuszka", bez naleciałości disney'owskich, bez nachalnej współczesności?

Na przeciwnym biegunie teatralnej estetyki znajduje się przedstawienie - "Drewniany koń" teatru Nozad z Teheranu. Ten najbardziej egzotyczny spektakl festiwalu wciąga widza w pustynną historię uruchamiającą rozmaite konwencje teatru, poszukującą inspiracji zarazem w ludowości, jak i współczesności, nie odcinającą się jednak od tradycji irańskiego teatru lalkowego. Piękna, delikatna, lniana scenografia jest odbiciem metaforyki spektaklu - losy bohaterów plotą się rozmaicie, życie ludzkie jest niczym gobelin, wyplatany dłońmi nieznanej nikomu tkaczki. Tak zatem obok rozwijającej się na scenie akcji przez cały czas, po prawej stronie sceny wyplatany jest obraz, zawierający w sobie poszczególne elementy prezentowanej historii.

Opowieść jest urzekająco prosta, jakby znana z baśni popularnych pod każdą szerokością geograficzną. Matka rodzi dwójkę dzieci - chłopca i dziewczynkę, niestety nieszczęśliwym zrządzeniem losu ginie z ręki nieznanego złoczyńcy, dziećmi zaczyna opiekować się zwierzę - tu koń, który ostatecznie również zostaje pojmany przez złego człowieka; gdy dzieci dorosną, uwolnią tak ważne dla nich zwierzę i pomszczą śmierć matki. Opowieść rozgrywana jest w planie lalkowym i aktorskim, wykorzystywana jest również technika teatru cieni. W ten sposób uruchomionych zostaje kilka poziomów opowieści, a widz może przyglądać się jej zarówno z bliska, gdy odgrywają ją lalki naturalnych rozmiarów, jak również otwarta jest dalsza perspektywa, którą umożliwia technika teatru cieni.

Poza ciekawymi lalkami, o rysach twarzy charakterystycznych dla tego regionu świata, niezwykłości, pewnej wręcz mistycznej głębi, dodaje przedstawieniu swoisty rodzaj obrzędowości. Każdy moment śmierci ukazany zostaje w zwolnieniu, rozlegają się płaczne dźwięki śpiewu, a miejsce pochówku zalewa czerwone światło. To właśnie muzyka i efekty świetlne pozwalają zabrać widza do świata zupełnie innej wrażliwości niż europejska. Już w pierwszej scenie reflektory zostają poprowadzone w ten sposób, że nici scenografii zaczynają ożywać grą światła i cienia. To w połączeniu z pięknem i oryginalnością wschodniej muzyki granej na żywo na tradycyjnych instrumentach sprawia, że "Drewniany koń" jest spektaklem, który bardzo silnie pozostaje widzowi w pamięci, okazuje się bowiem podróżą do zupełnie innego świata, w którym jednak rozgrywają się tragedie dotykające ludzi w każdym zakątku Ziemi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji