Artykuły

Pittsburgh. "Magnetyzm serca" na Pittsburgh International Festival of Firsts

"Magnetyzm serca" Teatru Rozmaitości prezentowany był w października w Pittsburghu na Pittsburgh International Festival of Firsts. Spektakle został dobrze przyjęty przez publiczność i krytykę amerykańską.

Pisze Christopher Rawson z Pittsburgh Post-Gazette: "Najlepszą analogią dla oddania zapierającej dech w piersiach stylistycznej inwencji TR w Magnetyzmie serca jest balet. I nie chodzi bynajmniej o to, że artyści tańczą. Spektakl oparty jest na XIX-wiecznej komedii miłosnej Aleksandra Fredry Śluby panieńskie opowiadającej o dwóch pięknych pannach, które składają wspólne przyrzeczenie, że nigdy nie wyjdą za mąż.

Rozpoczynając od prezentowania obrazów z epoki, grupa Jarzyny z narastającą prędkością przemierza kolejne okresy historyczne i kolejne konwencje teatralne, zmieniając kostiumy i style wypowiedzi i zachowań. Efektem jest sztuka, której ciężar opiera się na zabiegach strukturalnych i formalnych bardziej niż na technicznej precyzji, stąd moje porównanie do baletu. Tekst wyjściowy został rozebrany na czynniki pierwsze, uszanowany a potem wyśmiany, zdekonstruowany i przeczytany "wstecz" tak, że pomimo, iż spektakl nie rozmija się z jego pierwotnym przesłaniem, dominującym wrażeniem, które pozostaje, jest wirująca inwencja i artystyczna brawura wykonawców, zmieniających teatralne konwencje jak rękawiczki.

Każdy z prezentowanych stylów jest jednocześnie jakby brany w cudzysłów, bo komentuje sam siebie. Spektakl poraża tak, jak poraża balet, tworząc abstrakcyjną konstrukcję z prędkości balansowanej zastojami, barw balansowanych ruchem i liryzmu balansowanego emocjami.

Magnetyzm serca, prezentowany w polskiej wersji językowej z angielską lista dialogową, rozpoczyna się powoli. Sukcesywnie jednak akcja przyspiesza, rozbudowywana o przejścia rodem z opery i baletu, aby w efekcie zamienić się w balet stylów na scenie. Duża w tym zasługa scenografii. Chociaż spektakl trwa ponad dwie godziny, w jego trakcie jest tylko parę wyciemnień, w czasie których następuje zmiana dekoracji - wtedy w takt muzyki przemieszczają się ściany, otwierają się i zamykają kolejne przestrzenie. Również oświetlenie jest wyszukane - czasem zalewa scenę ostrą zielenią, czasem dzieli ją pasmami światła i ciemności. A wszystkiemu temu towarzyszy dynamiczna ścieżka dźwiękowa, na którą składają się między innymi bicie serca, sugestywne odgłosy burzy, liryczne utwory fortepianowe i romanse na orkiestrę.

Złożoność spektaklu wymaga przynajmniej dwukrotnego jego obejrzenia, aby w pełni docenić jego walory artystyczne, wizualne i nie utracić nic z prezentowanej intrygi. (...) Jednak wydaje się, że akcja staje się jedynie pretekstem do ukazania możliwości artystycznych całego zespołu. A możliwości te przywodzą na myśl skojarzenia z teatrem Strindberga, Ibsena, Becketta, Tennessy Williamsa i Williama Inge, by ograniczyć się jedynie do skojarzeń teatralnych, choć z pewnością łatwo jest odnaleźć również wiele skojarzeń filmowych.

W spektaklu gra siedmiu aktorów: Magdalena Cielecka - (na zdjęciu) to blondynka Klara, a Maja Ostaszewska - to brunetka Aniela - obie piękne i o bogatym warsztacie aktorskim - na szczęście jednak różnią się kolorem włosów, bowiem bez tego trudno byłoby je rozróżnić - tak szybko zmieniają się ich kostiumy, fryzury i styl gry.

Ich partnerami są - pyszałek Gustaw grany przez Redbada Klynstrę i nieśmiały Albin grany przez Cezarego Kosińskiego - którzy obaj mają w spektaklu nagie sceny.

Mariusz Benoit gra Radosta, wuja i opiekuna Gustawa, potencjalnego kandydata na męża jednej z dziewcząt, który również wpada w sidła miłości i zaleca się do Pani Dobrójskiej odtwarzanej przez Magdalenę Kutę (pierwszorzędna scena flirtu). Mirosław Zbrojewicz odtwarza postać służącego Jana, ale w istocie jest więcej, niż służącym bo podlega również osobliwym transformacjom.

Spektakl był ostatnim prezentowanym podczas Pittsburgh International Festival of Firsts i, jak dla mnie, najbardziej złożonym. Doskonały kąsek dla miłośników teatralnej techniki, może okazać się również kawiorem dla szerszej widowni".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji