Artykuły

Poznań. Odliczanie przed startem Malty

Finałowe odliczanie przed startem 18. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Malta" 2008 rozpoczęte. Już w poniedziałek multikulturowy klosz na sześć dni przykryje stolicę Wielkopolski. Zamieni miasto w stolicę światowej sztuki.

Nawet pobieżne przewertowanie tłustego programu przysparza o zawrót głowy. Sponsorzy szczodrze sypnęli groszem (oficjalny budżet Malty to w tym roku trzy miliony złotych) i do Poznania zjedzie ponad 30 grup teatralnych z całego świata.

Odbędzie się 100 spektakli, koncertów oraz akcji artystycznych i 30 razy zaterkoczą filmowe projektory. Ponadto w tym roku artyści porzucą zamknięte teatralne przestrzenie i ruszą w miasto. Dzięki temu spektakle oglądać będziemy m.in. na rynku, na staromiejskich uliczkach i w parkach, a nawet na pływalniach.

Cały ten kolorowy zgiełk firmuje specjalnie zaproszona gwiazda. Rok temu na poznańskim święcie swój popis dała Sinéad O'Connor; tym razem w głównej roli wystąpi Elvis Costello [na zdjęciu]. 54-letni melancholijny rockowy okularnik, od pięciu lat szczęśliwy małżonek królowej smooth jazzu Diany Krall, przybędzie do grodu nad Wartą prosto z Liverpoolu, by uświetnić sobotni finał imprezy. Z festiwalowych przecieków wiemy, że na poznański koncert przygotował - wraz z zespołem The Imposters - okolicznościowy bukiet największych hitów.

Ale nim Costello uderzy w struny gitary, przypominając nam nieśmiertelne punkowe "Less Than Zero", czeka nas teatralny korowód atrakcji, których nie powstydziłby się Edynburg ani Awinion.

Nasze oczy i uszy ucieszą zwłaszcza Hiszpanie i Argentyńczycy ze słynnej Grupo Puja!, którzy w przedstawieniu "K@osmos" łączą elementy teatru, cyrku, sportów ekstremalnych i muzyki na żywo. Ilość energii, którą wytwarzają na scenie, pozwoliłaby na ogrzanie sporej wielkości miasteczka.

Zwróćcie uwagę zwłaszcza na sceny powietrznego tańca, podczas których artyści dają popis wokalny, dyndając ponad sceną w stalowej gondoli.

Nie mniejszą sławą cieszy się włoska Compagnia Pippo Del-bono. Do Poznania przywiezie przedstawienie "Questo buio feroce" uznane przez światowych krytyków za najlepszy spektakl na temat AIDS. Pippo Delbono, wizjoner i twórca tego teatru, aby dotrzeć do widzów, stosuje zupełnie inne środki niż ekscentrycy z Grupo Puja!.

Stawia na wyciszenie, dyskretną scenografię i oszczędny aktorski gest. "Questo buio feroce" wyreżyserował na kanwie autobiografii zmarłego pisarza Harolda Brodkeya, a tych, którzy podążą na tę wyrafinowaną sztukę, czeka półtorej godziny z artystyczną wizją jego cierpienia i śmierci.

Ale nie samym teatrem żyje Malta. Także tańcem. W tym roku w Poznaniu zagości m.in. Ivo Dimchev, który w środowisku tancerzy obnosi się z dumnym mianem "androgynicznego demona".

Artysta pokaże swój popisowy numer "Lilli Handel" z 2005 r., w którym pręży wygimnastykowane do granic możliwości ciało, śpiewa i gra, zaś co wrażliwszych szokuje krwią. Emocje po jego występie ostudzi nam dopiero Polski Teatr Tańca, który na festiwalu spektaklem "Beatus Vir" obchodzić będzie 25-lecie istnienia.

Kinomanów ukoi na Malcie koncert Ernsta Reijsegera i Mola Sylli z muzyką do filmów Wernera Herzoga "Requiem for a Dying Planet". Akompaniuje sardyński chór męski Concordu e Tenore de Orosei, a nawet ekolodzy.

To dla nich zorganizowano specjalny edukacyjny program "Eko Malta" poświęcony współczesnej urbanistyce i idei powrotu człowieka na łono natury. Sprawdźcie więc program na Malta-festival.pl, kupcie bilet i ruszajcie na maltański karnawał, bo następna okazja dopiero za rok.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji