Artykuły

Tanie bilety dla wszystkich

Koniec sezonu w łódzkich teatrach to dobry czas, by zastanowić się nad tym, który rozpocznie się za dwa miesiące. Jeden z dyrektorów zapowiada kasową rewolucję. Może inni wzięliby z niego przykład - zastanawia się Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Zbigniew Brzoza, dyrektor elekt Teatru Nowego, deklaruje: Żadnych zniżek. Dla nikogo, ani dla uczniów i studentów, ani dla emerytów i rencistów. - Chciałbym, żeby nawet Prezydent Polski, jeśli się pojawi, kupował w kasie normalny bilet - deklaruje dyrektor elekt Nowego. Ale niech to będzie bilet maksymalnie tani - dodaje. Wstępna propozycja to 10 zł za spektakl w Małej Sali. Chodzi o to, by cena nie odstraszała od teatru nawet pary niezamożnych studentów czy emerytów. I o to, by znieść przywileje różnego sortu ulg. Na Zachodzie ceny biletów uzależnione są - niemal wyłącznie - od miejsca, na które ów bilet kupujemy, czyli od tego, ile z danego fotela widać. W Sali Richelieu Commédie Francaise najlepsze miejsca są trzy razy droższe od najgorszych, w londyńskim National Theatre - czterokrotnie. Ba! Widownia berlińskiej Schaubuehne podzielona jest aż na sześć stref. Najtańszy bilet na fotel w kącie ostatniego rzędu kosztuje pięć razy mniej od najlepszych miejsc z ekskluzywnym widokiem z środka pierwszych czterech rzędów.

Jak jest w Łodzi? Tu zniżki - czyli przywileje - rozdzielone są arbitralnie. Albo przez ustawodawcę, albo przez dyrekcje instytucji. W filharmonii bilety zniżkowe przysługują - po okazaniu dokumentu uprawniającego do ulgi - młodzieży szkolnej, studentom, emerytom, rencistom oraz - grupom młodzieżowym powyżej 10 osób i niepełnosprawnym. W gmachu głównym Muzeum Sztuki funkcjonują bilety normalne i ulgowe, ponadto bilety rodzinne oraz jeszcze inne zniżki dla posiadaczy kart ISIC, ITIC, GO'25, Zielona Karta, EURO'26, Touring Club Italiano. Bilety ulgowe funkcjonują we wszystkich łódzkich teatrach.

Przywileje to polska specjalność. Typowy polski przepis to tylko reguła potwierdzająca wyjątki. Statystyczny zakaz wjazdu na polskiej ulicy jest uzupełniony przez dorównującą mu wielkością tabliczkę, która głosi, że nie dotyczy on komunikacji miejskiej, taksówek, mieszkańców, docelowych wjazdów gospodarczych... Czyli - nie obowiązuje właściwie nikogo. Kierowcy skręcający w prawo są lepsi od tych jadących na wprost, mogą skręcić na czerwonym, do czego uprawnia uprzywilejowująca ich zielona strzałka.

Albo PIT-y. Płatnik mający dziecko, które może wykazać w zeznaniu podatkowym, jest lepszy od płatnika bezdzietnego. Uprzywilejowany jest podatnik, który coś komuś podarował, który ma internet, który spłaca odsetki od kredytu mieszkaniowego - ale tylko zaciągniętego przed 2006 r., tylko do kwoty 189 tys. zł i tylko na lokal na rynku pierwotnym.

Wracając na teatralną niwę: Nigdy nie zapomnę I Festiwalu Dialogu Czterech Kultur w 2002 r. i widowiska "Carmina Burana" na pl. Dąbrowskiego, zapowiadanego jako wydarzenie dla "wszystkich łodzian". "Wszyscy łodzianie" zostali wyeliminowani za metalowe barierki i za konstrukcje TVP, która rejestrowała spektakl, zza których nawet najwyżsi z "wszystkich łodzian" nie widzieli nic, oprócz balonów z reklamami sponsorów. A miejsca dla VIP-ów, jak to zwykle bywa, świeciły pustkami. Nie jest winą VIP-ów, że nie przyszli: nie da się uświetnić obecnością jednocześnie wszystkich wydarzeń. Winą jest to, że za puste fotele płacą "wszyscy łodzianie". VIP-ów z reguły stać. Ale gdyby VIP-y finansowały się same, może zrezygnowałyby z uświetnienia imprez swoją nieobecnością.

A jeśli już przychodzą? Mimo że premierzy zmieniają się dość często (prezydent miasta rzadziej), jeden obyczaj ma twarde istnienie: podczas ważniejszych premier średnio trzysta punktualnych osób czeka na spóźniających się oficjeli... Punktualność jest grzecznością VIP-ów...

Nie ukrywam, że sam należę do grupy uprzywilejowanej. Redakcje dostają dla recenzentów darmowe zaproszenia na teatralne premiery. Chętnie powiększę grono osób, które nie dostają bezpłatnych biletów - byle by było to grono bezwyjątkowe. Brzoza ma rację: na feudalne przywileje w demokratycznym teatrze nie ma miejsca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji