Artykuły

Skromnie, bez bajerów, w duchu Herberta

"Rekonstrukcja poety" w reż. Magdy Teresy Wójcik Teatru Adekwatnego w Podziemiach Kamedulskich w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Myślę, że nie przesadzę, jeśli użyję słowa "zapomniany" na określenie dramatu Zbigniewa Herberta "Rekonstrukcja poety", napisanego w 1958 roku jako słuchowisko radiowe. Ostatnio, z racji Roku Herberta, można było obejrzeć w niedługim odstępie czasu aż dwie realizacje tego tekstu. To dwa diametralnie różne spektakle. Jeden to plenerowe widowisko multimedialne na placu Krasińskich w reżyserii Marcina Libera. Spektakl tonący w powodzi fleszów fotoreporterów, silnie promowany przez media, wykorzystujący telebimy oraz rozmaite bajery elektroniczne, nowoczesną muzykę na żywo, animacje, multiplikowane obrazami, i miksowane dźwięki. Drugi, nadzwyczaj skromny, wyciszony, bez żadnego nagłośnienia, a nawet rzetelnej informacji w mediach, prezentowany w Podziemiach Kamedulskich, w reżyserii Magdy Teresy Wójcik, to całkowite przeciwieństwo tamtego. I właśnie o nim chcę dziś napisać.

Te dwie tak różne inscenizacje, w końcu tego samego przecież tekstu (choć w każdym spektaklu wykorzystano także inne jeszcze utwory poety), są jak dwie drogi idące w różnych kierunkach. Pierwsza, zaproponowana przez Marcina Libera, pokazuje, jak bardzo można odejść od ducha tej poezji, druga zaś - w ujęciu Magdy Teresy Wójcik - odwrotnie, pokazuje, jak można zbliżyć się do Herbertowskich klimatów poetyckich. Tę dzisiejszą gonitwę za multimedialnością w teatrze, z głośną, bezlitośnie atakującą uszy muzyką, silnymi światłami i migającymi telebimami bijącymi widza po oczach, można uznać za działanie wręcz mordercze na prawdziwej sztuce poezji. Jest to rzecz oczywista, ale jeszcze bardziej się uwyraźnia, kiedy zderzymy ze sobą te dwa spektakle. Tamten multimedialny na placu Krasińskich wręcz "poćwiartował" słowo poetyckie Herberta, rozmieniając je na zdobycze elektroniki. Ten w kamedulskich podziemiach zaś skoncentrował się na słowie, na jego pełnym wybrzmieniu. To nie tylko zasługa reżyserska Magdy Teresy Wójcik, ale w równej mierze zasługa aktorska Magdy Teresy Wójcik i Henryka Boukołowskiego, czyli "specjalistów" od doskonałej interpretacji słowa poetyckiego. Oboje artyści - mimo silnej presji rozmaitych mód teatralnych - pozostali wierni swojej miłości do poezji. Każde słowo w ich wykonaniu jest i słyszalne (nawet w najdalszym rzędzie), i odbieralne w całej głębi znaczeniowej. To wielka przyjemność słuchać i kontemplować. Ale do tego trzeba szczególnej wrażliwości zarówno artysty, jak i widza.

Wrażliwość na słowo poetyckie ma dziś tendencję, niestety, zanikającą. I to nie tylko po stronie publiczności, lecz także po drugiej stronie rampy, wśród aktorów. Wystarczy posłuchać, jak wypowiadają swoje kwestie, jak bezrozumnie kładą akcenty, jak fatalną mają dykcję. Pośpiech, agresja zawarta już w samej tonacji głosowej i bełkotliwe wyrzucanie z siebie słów oraz niesłuchanie partnera w dialogu scenicznym to najczęstsze przewinienia, które stały się już wręcz swoistą konwencją gry aktorskiej. Toteż ci nieliczni artyści, którzy jeszcze się ostali i prezentują prawdziwą szkołę sztuki aktorskiej, gdzie przecież fundamentem zawsze była umiejętność podawania słowa poetyckiego, na którym dopiero budowano resztę - powinni być trzymani pod kloszem. Ale, niestety, tak nie jest. Często w tzw. nowoczesnym, czyli "szarpanym" teatrze, nie ma dla nich miejsca. Teatr wychodzi bowiem z założenia, że trzeba za wszelką cenę zainteresować młodzież, no więc wprowadza takie środki wyrazu, taki język porozumienia między sceną i widownią, z którym rzekomo identyfikuje się młodzież. I w ten sposób, przez zatupanie i zakrzyczenie, morduje się poezję w teatrze, nie dając młodej widowni nawet szansy, by wyrobiła w sobie wrażliwość na intymne przeżywanie poezji, na dostrzeżenie jej piękna i tajemnicy schowanej między wierszami, do której dopiero trzeba dotrzeć. Właśnie w tym docieraniu do tajemnicy poezji artystycznym przewodnikiem powinien być aktor, reżyser, scenograf, wszyscy twórcy odpowiedzialni za spektakl.

"Rekonstrukcja poety" nie jest łatwym tekstem do realizacji. Jako słuchowisko radiowe operuje innymi środkami aniżeli teatr żywego planu. To znaczy, w innym miejscu położony jest akcent. Strona dźwiękowa zastępuje teatralny ruch postaci i scenografię. W słuchowisku radiowym to odbiorca sam sobie dopowiada, wyobraża. W warstwie tematycznej też nie jest to zbyt łatwa rzecz do zagrania. Głównym bohaterem jest Homer. Herbert pokazuje tę postać na drodze przemiany. Wraz z utratą wzroku zmienia się jego pogląd na istotę twórczości. Herbert w postaci Homera przedstawił swój własny pogląd na twórczość poetycką i w ogóle na sztukę. Stawia pytanie, czym jest poezja, jaką funkcję ma do spełnienia w dzisiejszym świecie, czym jest powołanie poety i jaki jest stosunek krytyki do poezji. Myśl krytyczną, naukową, uosabia tu postać Profesora, diametralnie różniącego się od poety w postrzeganiu funkcji i istoty sztuki poetyckiej. W scenariuszu spektaklu wykorzystano także inne utwory poetyckie Zbigniewa Herberta, m.in. pochodzące z tomu "Hermes, pies i gwiazda", a także fragmenty korespondencji Herberta z Henrykiem Elzenbergiem. Przedstawieniu towarzyszy bardzo piękna muzyka grana na żywo na barokowych instrumentach przez Annę Kowalską i Antona Birulę.

Żal mi, że "Rekonstrukcja poety", przedstawienie utrzymane w klimacie Herberta, znakomicie zagrane przede wszystkim przez Magdę Teresę Wójcik i Henryka Boukołowskiego, ale także i pozostałych aktorów: Tadeusza Wieczorka, Justynę Zbiróg i Piotra Rzymyszkiewicza - zupełnie nie zostało zauważone przez media. Nie znalazło się nawet w kalendarium imprez na stronie internetowej Roku Herberta, gdzie można znaleźć informacje o spektaklach teatralnych, spotkaniach poświęconych Herbertowi, debatach, wystawach itp. O przedstawieniu Magdy Teresy Wójcik nie ma tam ani słowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji