Artykuły

Przede wszystkim klasyka

- Projekt "Kordiana" składałem w 24 teatrach i dopiero w 25., w teatrze w Białymstoku, został przyjęty. W pozostałych miejscach powiedziano mi wprost, że jestem niemądry - mówi reżyser KRZYSZTOF PRUS przed kolejną premierą Słowackiego - "Snem srebrnym Salomei" w Teatrze Śląskim w Katowicach [11 listopada].

Aleksandra Czapla: Klasyka?!

Krzysztof Prus:- Kiedy mówię, że reżyseruję Słowackiego, to odruchowo wkrada się podejrzenie, czy to przypadkiem nie za karę? Projekt "Kordiana" składałem w 24 teatrach i dopiero w 25., w teatrze w Białymstoku, został przyjęty. W pozostałych miejscach powiedziano mi wprost, że jestem niemądry. Okazało się jednak, że skameralizowanie wielkiego dramatu było sukcesem - w przyszłym roku jedziemy z tym przedstawieniem na festiwal do Kairu. Dzięki "Kordianowi" otworzyły się możliwości i realizuję już piąte przedstawienie klasyki.

Dlaczego Słowacki, a nie na przykład współczesny dramatopisarz Michał Walczak?

- Po prostu dlatego, że Słowacki jest dla mnie lepszym pisarzem. Oczywiście szukam dramatu współczesnego, który by wzruszył mnie i poraził jednocześnie, ale jeżeli mogę wybierać z kultury mającej 2500 lat, to wybieram te dramaty, które uważam za dobre. Współczesne teksty może mówią bardziej wprost, mocniej nazywają zjawiska, ale nie opowiadają o czymś, czego nie znajduję w "Śnie srebrnym Salomei". Zaletą dla wyobraźni widza jest przestrzeń - dużo większa u Słowackiego niż u Walczaka.

Jaki jest pomysł na Słowackiego?

- Samym pomysłem jest przeczytanie dramatu w całym jego kontekście. Tu będę powtarzał zasadę Swinarskiego: dopóki czegoś nie rozumiem, to nie skreślam. Kluczem jest sen. Słowacki na sto lat przed Jungiem dotknął czegoś takiego jak zbiorowa podświadomość, sen zbiorowy. Tutaj wszyscy wzajemnie o- sobie śnią. Bardzo mocno zarysowana jest opozycja świata Zachodu i Wschodu, racjonalnego i irracjonalnego. Tylko w takich stanach ekstremalnych jak sen pojawia się okno otwierające nas na inną rzeczywistość.

Dla kogo to wszystko?

-Nie robię przedstawienia dla górników, piekarzy czy młodzieży. "Sen srebrny Salomei" jest dla każdego widza otwartego na teatr, niezależnie od wieku czy zawodu. Robię takie przedstawienia, które chciałbym sam zobaczyć - a przy okazji muszę w pracy nad spektaklem czegoś się nauczyć. Kiedy biorę do ręki "Sen srebrny Salomei", tak naprawdę nie wiem, do czego mnie to doprowadzi. Jest to wyzwanie.

Krzysztof Prus

Rocznik 1967. Współzałożyciel teatru GuGalander w Katowicach, pracował jako asystent reżysera w Operze Krakowskiej. Absolwent teatrologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz reżyserii dramatu krakowskiej PWST. Od zeszłego roku konsekwentnie realizuje klasykę na scenach teatralnych ("Mąż i żona" Fredry- Czeski Cieszyn 2004, "Don Juan" Moliera - Białystok 2003, "Ślub" Gombrowicza - Płock 2003, "Kordian" Słowackiego - 2003). "Sen srebrny Salomei" będzie jego pierwszą realizacją w Teatrze Śląskim.

Na zdjęciu: "Kordian" w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji