Artykuły

Granice sztuki

"Kształt rzeczy" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Pisze Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej-Katowice.

Spektakl w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza nie jest drapieżny, ale niewątpliwie intryguje pytaniem o moralne granice sztuki. Podczas gdy bohaterka Evelyne w ostatnich minutach przedstawienia prezentuje swoją pracę dyplomową - publiczność zamiera. Na twarzach widzów widać niesmak, nieśmiałe spojrzenia biegną w stronę "żywej rzeźby" - Adama - jak zareaguje na wyrządzoną potworność? Pod pozorem miłości Evelyn rozkochała go w sobie, niczym terapeutka wyzwoliła z zahamowań i kompleksów, by na koniec całe ich wspólne życie wystawić w gablotach galerii jako dzieło sztuki.

Niestety, aktorstwo uważam za słabszą stronę tego przedstawienia. Energiczna Evelyn powinna dominować. W moim odczuciu przez większą część przedstawienia Katarzyna Skrzypek była spięta, czego efektem stała się drażniąca sztuczność. I nagle, kiedy wychodzi w szarej sukience, by zaprezentować swój projekt, ostatnie minuty spektaklu należą do niej (szkoda, że nie całość). Autentycznie i z dużym wyczuciem przeobrażał się Adam - Rafał Sawicki - tak dobierając środki sceniczne, że wraz z jego wzrastającą pewnością siebie rośnie przeczucie o bliskim końcu jego idylli.

Intrygująca jest wpisana w spektakl projekcja wideo, pokazująca etapy operacji plastycznych. Od pierwszej chwili sygnalizuje główny temat przeobrażenia i ingerencji w ludzkie ciało.

Wykreowany przez Neila La Bute'a projekt instalacji - rzeźby w ludzkim ciele - nie jest przerażającą wizją dalekiej przyszłości. Marc Quinn z Wielkiej Brytanii stworzył popiersie z czterech litrów własnej krwi. Francuska artystka Orlan - poddając się kilkunastu operacjom plastycznym - całkowicie przekształciła własną twarz (nowe oblicze stanowiła kompilacja twarzy Diany, Psyche, Wenus i Mony Lizy). Grzegorz Klaman kontrowersyjnie przetworzył ludzkie embriony, mózg, jelita w muzealne eksponaty. Sami często poddajemy nasze ciała nieustannej obróbce. Gdzie jest jednak kres naszej ingerencji? Czy w imię sztuki wolno posunąć się do wszystkiego?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji