Artykuły

Białystok. Scena Dramatycznego pełna gości

Trzy sztuki o miłości po białorusku, Sinobrody w ciemni, a do tego opowieść pani Róży, ale za pośrednictwem kilkulatków. Poza tym gościnne występy aktorów warszawskich i reaktywacja debiutu białostockich tancerzy. To propozycje Teatru Dramatycznego na listopad.

W tym miesiącu Teatr im. Węgierki chętnie udostępnia swoją scenę innym: amatorom i profesjonalistom. Na początek wpuści na nią małoletnich aktorów z SP nr 19, którzy pod wodzą nauczycieli przygotowali spektakl na podstawie słynnej powieści Erica Emmanuela Schmitta pt. "Oskar i pani Róża". Cel jest szczytny - dochód z biletów-cegiełek ma być przeznaczony na wsparcie Fundacji "Pomóż mi", pomagającej dzieciom cierpiącym na choroby nowotworowe. Wybór sztuki nie jest też przypadkowy - powieść opowiada właśnie o śmiertelnie chorym chłopcu, który odkrywa świat dorosłych i uczy ich rozmawiać na trudne, bolesne tematy. Książka jest poruszająca, pomaga przygotować się na to, co ostateczne i nieuniknione. Spektakl - przez to, że w wykonaniu dzieci - zapewne też taki będzie. Reżyseruje Ewa Barłowska, premiera - 12 listopada, bilet-cegiełka - 7 zł.

Striptizer u psychoanalityka

Kolejni goście to aktorzy Narodowego Akademickiego Teatru Dramatycznego im. Jakuba Kołasa z białoruskiego Witebska. W dniach 14-16 listopada pokażą w Węgierce trzy spektakle o miłości - różnorodne stylistycznie i tematycznie.

- "Psychoanalityk dla psychoanalityka" to przykład teatru eksperymentalnego, poszukującego, "komedia liryczno-erotyczna". Akcja rozgrywa się w gabinecie psychoanalitycznym, którego pacjentami są ludzie dziwnych profesji (m.in. striptizer) o powikłanych biografiach. Ich "spowiedzi" stwarzają liczne okazje do śmiechu, ale też zadumy nad współczesnością, nad kondycją człowieka. I nad tajemnicą miłości - o tym, jak "lekko i jednocześnie trudno kochać prawdziwie drugiego człowieka" - zaprasza Jerzy Szerszunowicz z Teatru Dramatycznego. - Kolejna sztuka to "Pogoń za dwoma zającami": klasyczna historia młodego kawalera, który staje przed życiowym wyborem: ożenić się z niewiastą bogatą, lecz niemłodą i niekochaną, czy podążyć za głosem serca i wstąpić na ślubny kobierzec z piękną, młodą i - co najważniejsze kochaną - kobietą. O miłości opowiada też spektakl "Chagall, Chagall" - nastrojowa opowieść o tęsknocie za krajem lat dziecięcych - o wielkiej miłości i niemożliwym do spełnienia pragnieniu powrotu, które zrodziło jednego z najwybitniejszych malarzy XX wieku, Marca Chagalla.

Wszystkie spektakle prezentowane będą w języku białoruskim, ale - jak zapowiadają organizatorzy - mają być zrozumiałe dla wszystkich. Bilet na jeden spektakl kosztuje 20 zł, najlepiej zaopatrzyć się w karnet, wtedy koszt to 45 zł.

Tajemnicza ciemnia

W listopadzie działać też będzie Scena OFF, czyli scena kameralna, na której swoje talenty mogą pokazać profesjonalni, ale niezależni aktorzy. W dniach 15, 16, 19, 20 listopada zobaczyć będzie można "Ciemnię". To produkcja Kooperacji P.O.R.T na motywach "Sinobrodego" Charlesa Perrault w wykonaniu Katarzyny Kawalec, Ewy Mrówczyńskiej i Adama Majewskiego. - W "Sinobrodym" akcja rozgrywała się w mrocznym, pełnym tajemnic zamczysku. Na Scenie OFF zaproszeni zostajemy do ciemni fotograficznej, w której rozegra się dramat Sinobrodego i jego młodej żony - mówi Szerszunowicz. - Starszy, doświadczony mężczyzna wciąga młodą i naiwną żonę w dziwną grę. On jest chłodny i niedostępny - ona za wszelką cenę chce się stać kimś ważnym w jego życiu. On skrywa swoje sekrety, ona jest ciekawa jak dziecko. Gra jest coraz bardziej dramatyczna, ostra, zmierza do nieuchronnej katastrofy. U Perraulta granicą ciekawości była komnata pełna trupów. Ciekawe, jakie tajemnice zobaczymy w "Ciemni"?

Deskorolka i zegar biologiczny

W listopadzie też na scenę wraca "Morosophus" [na zdjęciu] - słynne już i nagradzane widowisko taneczne białostockich przedstawicieli kultury ulicznej: tancerzy breakdance, grafficiarzy, muzyków. Moralitet sprzed kilkuset lat o konflikcie outsidera i szarego tłumu opowiadają za pomocą współczesnych środków - tańca breakdance, jazdy na deskorolce, filmu, slamu i energetycznych bitów. Dla tych, którzy jeszcze na "Morosophusie" nie byli, to spektakl obowiązkowy (bawią się na nim świetnie zarówno młodzi, jak i ci starsi), a także ci, którzy widzieli, z chęcią pewnie zobaczą jeszcze raz (8-9 listopada).

10 listopada z kolei do Białegostoku przyjeżdża Teatr Kwadrat z Warszawy. W Węgierce dwukrotnie pokażą komedię obyczajową Liz Lochhead pt. "Perfect Day" w reż. Andrzeja Rozhina z Ewą Kasprzyk w roli głównej. To historia Barbs Marshall - gwiazdy telewizyjnego programu, ekspertki w sprawie stylizacji włosów. Marząca o dziecku kobieta z obawą myśli o zbliżających się kolejnych urodzinach. Matka, były mąż, kumpel z lat szkolnych, przyjaciółka i jej niedawno odnaleziony syn, barwny korowód postaci odwiedzi tego dnia jej mieszkanie. Czy znajdzie się mężczyzna gotowy stworzyć z nią rodzinę, a może kobieta zdecyduje się na inne rozwiązanie? Ewie Kasprzyk towarzyszą inni znani aktorzy telewizyjni, m.in. Paweł Małaszyński, Teresa Lipowska, Andrzej Nejman, Andrzej Grabarczyk, Ewa Wencel, Ewa Ziętek.

Wspomnieć trzeba jeszcze o tym, że Dramatyczny żegna się już ze swoim spektaklem "Paragraf 22. Epizod", opartym na książce Josepha Hellera o absurdzie wojny. W dniach 19, 20, 25 i 26 listopada aktorzy zagrają spektakl w języku angielskim, a 28, 29 i 30 listopada w języku polskim. Będą to pożegnalne przedstawienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji