Znam każde słowo Czechowa
- Wspólnie z aktorami przeczytaliśmy "Wujaszka Wanię" bez skrótów. Spektakl zrodził się z rozmów, poszukiwań. Nie ukrywam, że sztuka bardzo odbiega od oryginału - mówi reżyser MONIKA PĘCIKIEWICZ przed premierą spektaklu "wujaszekwania.txt" w Gdańsku.
Z reżyser Moniką Pęcikiewicz rozmawia Grażyna Antoniewicz:
Podobno akcja "Wujaszka Wani" dzieje się w motelu. To świętokradztwo! Czy trzeba aż tak uwspółcześniać Czechowa?
- Widziałam "Wujaszka Wanię" wiele razy. Byłam asystentką Jerzego Jarockiego przy "Wujaszku Wani". Uważam, że sztuki Czechowa należą do najważniejszych dramatów, ale szczerze mówiąc nie widzę powodu, żeby w teatrze nie próbować subiektywizować spektakli. Uwielbiam Czechowa i dlatego po raz kolejny sama po niego sięgam....
Jednak na scenie pokazuje go pani po raz pierwszy....
- Niezupełnie. Skończyłam wydział aktorski i razem z profesorem [Mariuszem]Benoit współreżyserowałam dyplom mojego roku. Pokazaliśmy wtedy różne postacie Czechowa.
Podobno zna pani Czechowa na pamięć.
- Mogę podpowiadać aktorom podczas próby. Znam każde słowo. Byłoby absolutną nieprawdą, gdybym powiedziała, że postawiłam sobie za zadanie uwspółcześnić Czechowa. To narodziło się podczas prób. Wspólnie z aktorami przeczytaliśmy "Wujaszka Wanię" bez skrótów. Spektakl zrodził się z rozmów, poszukiwań. Nie ukrywam, że sztuka bardzo odbiega od oryginału.
Dlaczego akcja dzieje się współcześnie?
- Przecież wciąż doświadczamy tych samych rzeczy. Dlatego próbowaliśmy spenetrować, w jakich sytuacjach dzisiaj ludzie mogliby przeżywać podobne stany. Kim bohaterowie Czechowa byliby dzisiaj?
Czy ten spektakl to jeszcze "Wujaszek Wania"?
- Jest to pewnego rodzaju kompilacja z innych utworów Czechowa. Są teksty z "Iwanowa", "Płatonowa" i "Mewy", ale podstawę stanowi "Wujaszek Wania", choć mocno pocięty.
To nie jedyne zaskoczenie. Zdziwi zapewne Mrosław Baka [na zdjęciu] w tytułowej roli.
- Uważam, że każdy może zagrać wszystko. Mirek Baka mi znakomicie pasuje do tej postaci. Wyraźnie czuję, że dzisiaj bohaterowie "Wujaszka Wani" to ludzie młodsi niż u Czechowa.