Artykuły

Miłosne korowody

Jeśli ktoś miałby ochotę obejrzeć sztukę o miłości (ale nie lukrowany romans, tylko prawdziwą kronikę wypadków miłosnych), powinien w warszawskim Ateneum zobaczyć "Korowód" austriackiego dramaturga Arthura Schnitzlera. Pisany 101 lat temu, w swoim czasie był wielką prowokacją obyczajową. Dziś może już nieco się postarzał z uwagi na przedstawione w sztuce realia, na pewno jednak nie zestarzały się emocje i miłosne perypetie, które przeżywają bohaterowie. Zasada jest prosta: każdy z każdym. Trwa swoisty "odbijany", "zmiana par". W pierwszej scenie do łóżka idzie dziwka z żołnierzem. W drugiej żołnierz z pokojówką, potem pokojówka z paniczem, panicz z młodą mężatką, mężatka ze swoim mężem, mąż ze słodką dziewuszką, ta z kolei z poetą, poeta z aktorką, aktorka z hrabią, a hrabia znów trafia na uliczną dziwkę i kółko się zamyka. Ot i cały "Korowód". Matematyczna kombinacja sercowo-płciowa. Tym razem w Ateneum grają (świetnie) głównie młodsi aktorzy pod okiem młodej reżyserki Agnieszki Glińskiej.

"Korowód" Arthura Schnitziera. Reżyseria Agnieszka Glińska, występują m.in.: Maria Ciunelis, Dominika Ostałowska, Magdalena Wójcik, Grzegorz Damięcki, Bartosz Opania, Andrzej Zieliński. Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza, Scena 61 , Warszawa, ul. Jaracza 2, tel. (0 22) 625 24 21

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji