Sen wujaszka - pytanie o granicę kompromisu
"Snem wujaszka" Fiodora Dostojewskiego debiutuje w Teatrze Ateneum młoda reżyserka Małgorzata Boratyńska, studentka III roku warszawskiej PWST Boratyńska, która sama dokonała adaptacji utworu, jest uczennicą profesorów Gustawa Holoubka i Macieja Wojtyszko. Tytułowego wujaszka, księcia Gawryłę, gra Jan Matyjaszkiewicz. Rolę Marii powierzono Annie Sennik.
- Uczę się docierania do aktorów - mówi reżyserka. - Zgadzam się z opinią, że reżyserowanie podobne jest do pracy chirurga. Można je nazwać operacją na żywym ciele i to bez znieczulenia. Akcja rozgrywa się w miasteczku, do którego przyjeżdża stary, bogaty książę - znakomity pretendent na męża. Maria, pierwsza dama miasteczka, postanawia wydać za niego swoją córkę. Niestety okazuje się, że jest wielu przeciwników planów Marii. - Gdzie jest granica kompromisu? Co możemy nazwać małym ustępstwem, a co tak wielkim, że niszczy naszą osobowość i wiarę w człowieka? - pyta Boratyńska.
Mimo że "Sen wujaszka" jest opowiadaniem ze wczesnego okresu twórczości Dostojewskiego, wszystkie głębokie tematy typowe dla autora "Biesów" są w nim zawarte. - Jest śmieszne, w klimacie przypomina Gogolowskie komedie, ale również smutne - twierdzi Boratyńska. Opowiada o tym, jak człowiek nie może poradzić sobie z rozdarciem między dobrem i złem, rozumem i uczuciem, szlachetnością i podłością.
Scenografię do spektaklu przygotowała Agnieszka Bartold, muzykę Jan Janga Tomaszewski. W przedstawieniu zobaczymy m.in. Barbarę Bursztynowicz, Sylwię Zmitrowicz (gościnnie), Dorotę Nowakowską, Tadeusza Borowskiego, Tomasza Dedka i Jana Żardeckiego.