Artykuły

Z kolęd utkane

"Kolęda, kolęda" w reż. Lecha Chojnackiego w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Olgierd Błażewicz w Głosie Wielkopolskim.

Do świąt już coraz bliżej, czas zacząć więc kolędowanie. W teatrze spektakl bożonarodzeniowy musi bowiem o miesiąc poprzedzać święta To towar sezonowy, a nie sposób przecież kolędować w poście i wciąż witać dzieciątko w żłobie.

I oto już w minioną niedzielę w Teatrze Animacji na afisze weszło bożonarodzeniowe widowisko według scenariusza Tadeusza Pajdały "Kolęda, kolęda". A po prawdzie to raczej powróciło na nie, w nowym kształcie i nowej obsadzie aktorskiej, bo przed kilkunastu laty było już ono grane. Ale w teatrze dla dzieci dwa lata to już prehistoria. Gdy na początku lat 90. wystawiano je, potencjalnych dzisiejszych dzieci nie było jeszcze na świecie.

Teatr Animacji zaproponował więc swoim najmłodszym widzom spektakl muzyczny z pokazanych na sposób teatralny kolęd i pastorałek. Rzecz zaczyna się na widowni od ubierania przez dzieci choinek, potem przenosi się na scenę. Tani przed żłobkiem gromadzą się pasterze, anioły i zwierzęta a na proscenium prym wiedzie przy instrumencie kierownik muzyczny spektaklu Aleksander Radzewski oraz uruchamiani przez niego śpiewający aktorzy. Takie śpiewanie na żywo w kostiumie i dekoracjach - chociaż wdzięczne i urokliwe, niewiele jednak miałoby wspólnego z teatrem, gdyby nie inwencja reżyserska Lecha Chojnackiego oraz aktorów. A oni to sprawili, że to kolędowanie jest tutaj tak teatralne, żywe, wartkie i pełne małych niespodzianek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji