Pożegnanie dyrektora
Za cztery lata pracy na rzecz kaliskiego teatru podziękowali swemu dyrektorowi aktorzy, wychowankowie oraz przyjaciele zgromadzeni na uroczystym pożegnaniu Jana Buchwalda.
Wśród zaproszonych gości nie zabrakło ludzi nauki, kultury i biznesu. Uroczyste przedstawienie składające się z fragmentów 24 premier pokazanych na scenach kaliskiego teatru w czasie dyrektorowania Jana Buchwalda było pełne polotu i lekkości.
"Będąc w Kaliszu wiele się nauczyłem - to miasto i Ci ludzie na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Mam nadzieję, że będę tu wracał. Być może przyjadę za cztery lata by żegnać następnego dyrektora. Jeśli oczywiście mnie zaprosicie" - mówił dyrektor.
Wśród prezentów, którymi obdarowano dyrektora znalazły się między innymi dwie karykatury własne - przekazane z rąk młodych Animatorów Kultury i Prezydenta Miasta Wojciecha Bachora, oraz pióro (miejmy nadzieję: wieczne) marki Waterman, którym jak zakładał ofiarodawca, przewodniczący Zbigniew Włodarek - znamienity dyrektor podpisywał będzie tylko autografy dla wielbicieli swego talentu.
Jan Buchwald nie zapomniał także o kaliskim środowisku dziennikarskim, podczas pożegnalnego występu po raz ostatni, w sposób niezwykle subtelny, acz dosadny zacytował fragmenty najzabawniejszych, choć pisanych przez naszych kolegów całkiem serio - prasowych recenzji teatralnych, zainscenizowanych następnie przez kaliskich aktorów. Nikt jednak nie mógł poczuć się urażony, bowiem nad wszystkim czuwał duch benefisowo - wspominkowego wieczoru, dopuszczający drobiny dobrze rozumianej uszczypliwości.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, przez najbliższy rok Jan Buchwald nie zamierza zasiadać na żadnym z dyrektorskich stołków. Swój czas i umiejętności chce poświęcić reżyserii.
