Artykuły

Apetyt na czereśnie

Felieton przedpremierowy.

Nazwisko Agnieszki Osieckiej znane jest już dość dokładnie szerokiej publiczności polskiej, tym dokładniej im bardziej wrastamy wszyscy w nową CYWILIZACJĘ - CYWILIZACJĘ PIOSENKI. Jest to zjawisko przedziwne, bez precedensu chyba w historii kultury europejskiej, że właśnie piosenka zaczyna pełnić rolę wyrazicielki uczuć i nastrojów całego pokolenia. Do niedawna jeszcze - jak mówi sama Osiecka - chłopak, jeśli chciał dziewczynie wpisać do sztambucha wierszyk - znajdował go bez trudu. Współczesna poezja awangardowa nie nadaje się do tych celów -zastępuje ją więc piosenka. Podobnie jest zresztą z muzyką. O ile można było zanucić fragment z Schuberta, nie można z Pendereckiego. Szerokie kręgi społeczne, które stały się konsumentami kultury, nie dorosły jeszcze do odbioru trudnej, wyrafinowanej sztuki współczesnej. Za to twórczość piosenkarzy przeżywa swoje apogeum popularności, co zresztą wcale nie musi być jednoznaczne z łatwizną. Przeciwnie. Kolejne festiwale piosenek wskazują jawnie wysokie wymagania artystyczne jakie stawia się kompozytorom, autorom i wykonawcom. A może także - i tu chyba tkwi niezwykłość tego zjawiska - słuchaczom? Współczesne koncerty piosenkarskie, zwłaszcza big-beatowe zdają się mieć coś wspólnego z obrzędem, z rytuałem tłumów. Objawia się w nich jakaś pierwotna potrzeba, BYCIA RAZEM, potrzeba WSPÓLNEGO KOŁYSANIA SIĘ W RYTMIE, a jednocześnie też potrzeba samookreślenia się anonimowego tłumu, poprzez indywidualność piosenkarza, który pełni poniekąd funkcję idola.

Agnieszka Osiecka nie jest wprawdzie takim właśnie idolem, bo nie śpiewa sama. Pisze za to teksty piosenek, które od kilkunastu już lat - poprzez radio, telewizję, teatr i płytę - spopularyzowały trwale jej nazwisko, Pamiętamy wszyscy jedną z pierwszych jej piosenek KOCHANKOWIE Z ULICY KAMIENNEJ czy też NIE MA KWIATÓW DLA MARIANNY... A już na pewno trudno o Polaka, który by nic znał JABŁONI: Świat nie jest taki zły, Świat nie jest taki mdły Niech no tylko zakwitną jabłonie...

Znakomite widowisko muzyczne o tytule zaczerpniętym z tej piosenki obiegło sceny całej niemal Polski. Gościło także na scenie lubelskiej. Wszędzie cieszyło się bezprzykładnym powodzeniem, dzięki może specyficznie polskiemu klimatowi, jaki Osiecka potrafiła uchwycić. APETYT NA CZEREŚNIE, drugie z kolei widowisko teatralne Osieckiej, jest komediową i zarazem muzyczną summa polskiej i nie tylko polskiej współczesności.

Dziewczyna i Chłopiec, Życie, Piosenka i Śmiech... To chyba zasadnicza teza spektaklu, który także zyskał niemałe powodzenie wśród widzów Warszawy i innych miast polskich.

Przedstawienie lubelskie reżyseruje Zbigniew Czeski. Scenografia Ewy Czuby-Wróblewskiej. W roli Dziewczyny wystąpi Bożena Mrowińska, chłopca gra Zbigniew Sztejman. Aktorom towarzyszy zespół instrumentalny pod kierunkiem Stanisława Chromcewicza.

Premiera - 14 czerwca br.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji