Artykuły

Warszawa. "Dama Pikowa" w Operze Narodowej

Kazimierz Kord przy pulpicie dyrygenckim, dekoracje Borisa Kudliczki, reżyseria Mariusza Trelińskiego - w najbliższą niedzielę [19 grudnia] w Teatrze Wielkim odbędzie się premiera "Damy Pikowej" Piotra Czajkowskiego.

Magnesem dla publiczności są już same nazwiska twórców spektaklu. To oni, z Danielem Barenboimem przy pulpicie dyrygenckim oraz Placidem Domingo w partii Hermana, byli też twórcami słynnego przedstawienia "Damy Pikowej", które odbyło się przed rokiem w Berlinie. Jednak warszawski spektakl, również dlatego, iż jego muzyczny ciężar spoczywa w rękach Kazimierza Korda, mocno będzie różnił się od tamtego przedstawienia.

Wieloletni szef Filharmonii Narodowej to wybitny dyrygent operowy, stąd obecność artysty w Teatrze Wielkim jest wydarzeniem godnym specjalnego odnotowania. Kord, wielokrotny współtwórca "Damy Pikowej" na scenach Europy i Ameryki, w tym Metropolitan Opera, zadeklarował bezwzględną wierność partyturze. Poczynione w niej niewielkie skróty uczynią narrację dzieła bardziej wartką - obiecuje. Treliński i Kudlicka myśleli nad inscenizacją dzieła Czajkowskiego blisko dwa lata.

- Mamy teraz za sobą dwa miesiące maratonu prób i nieprzespanych nocy -powiedział Mariusz Treliński. - "Dama Pikowa" jest bowiem niesłychanie trudnym wyzwaniem dla realizatorów. Postaci dramatu łączą relacje silniejsze niż w jakimkolwiek innym spektaklu operowym. Tu walczą pomiędzy sobą prawdziwe żywioły namiętności, zaś postępowania bohaterów nie można określić jednoznacznie. Aby zrozumieć złożoną psychikę Hermana, człowieka chorego, miotającego się pomiędzy namiętnością do kobiety, hazardu i pieniędzy, musiałem sięgnąć do lektury

"Zbrodni i kary" Dostojewskiego. To on napisał, że ruletkę powinni wymyślić Rosjanie, bo jest ona przede wszystkim zatratą dla duszy - dodaje Treliński. Partia Hermana, w której wystąpią 19 lub 21 grudnia Krzysztof Bednarek i Paweł Wunder, jest piekielnie trudna wokalnie i aktorsko. W roli Hrabiny zobaczymy Małgorzatę Walewską i Joannę Cortez. Lizę zaśpiewają Lada Biriucov i Agnieszka Piass. Wszystko wskazuje na to, że 19 i 21 grudnia (druga obsada) możemy oczekiwać wydarzenia artystycznego najwyższej miary.

Na zdjęciu plakat "Damy pikowej" wg projektu Jacka Poremby i Jarosława Mazurka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji