Artykuły

Katowice. Paczka dla ministra kultury na prima aprilis

Długa na cztery, szeroka na dwa i wysoka na półtora metra paczka do resortu kultury pojawiła się w środę na katowickim Rynku.

W ten sposób Ruch Autonomii Śląska postanowił wykorzystać prima aprilis i pośmiać się z warszawskich urzędników. Pretekstem była ujawniona przez "Gazetę" informacja o wnioskach o dotacje dla śląskich instytucji kulturalnych, które choć dotarły do ministerstwa kultury, to gdzieś się zawieruszyły.

- Jak wielka musi być paczka, by nie zgubiono jej w ministerstwie? - śmiał się Jerzy Gorzelik, lider RAŚ i inicjator happeningu. - A tak na serio, to jestem pewien, że urzędnicy z Warszawy zgubią jeszcze niejedną ważną przesyłkę. Będzie tak, dopóki wszystkie ważne instytucje pozostaną scentralizowane - dodał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji