Artykuły

Jeszcze jeden lot nad kukułczym gniazdem

TA sztuka będzie miała taki, rozrzut opinii jak nabój śrutowy. Poprzedzona rozgłosem bestsellera na wielu scenach zachodnich weszła właśnie do teatru Ateneum. Do jego sali kameralnej. Nie jemu jednak można przypisać polską prapremierę. "Equus" napisany przez Petera Shaffera był już grany - jeśli mnie pamięć nie myli - w jednym z teatrów śląskich. Rzecz zaś ma się następująco: młody, siedemnastoletni chłopak dokonuje równie wstrętnej co, powiedziałbym, osobliwej zbrodni. Oślepia szóstkę koni znajdującą się pod jego stajenną opieką. Skierowany do kliniki psychiatrycznej staje się obiektem badań lekarza-specjalisty, I właśnie fabuła tego dramatu sprowadza się do dociekliwego, miejscami brutalnego seansu psychoanalitycznego. Jak chce nauka i doświadczenie ludzkie, owo nicowanie chłopaka przebiega w kontekście badań przyczyn i związków jego życia z rodziną i otoczeniem. W całej jaskrawości, w spowiedzi posuniętej do ostatecznych granic szczerości. Prawie równie okrutnej, co doświadczenie krótkiej egzystencji tragicznego bohatera, egzystencji oskarżającej rodzinę i społeczne uwarunkowania, fanatyzmy i nietolerancję, wiarę i brak wiary, obłudę i nadmiar słodyczy.

Peter Shaffer jest biegłym mistrzem rzemiosła dramatycznego, ponadto pisarzem, który umie interesująco opowiadać, więc ten dramat biegnie z impetem, błyskotliwy dialog pozwala zapomnieć o kalekich krzesłach Sceny 61 i prawie, prawie o zegarku, gdyż dopiero kiedy opadła kurtyna z popłochem spostrzegłem, iż był już kwadrans po północy. Spokojnie, zaczęło się jednak trzydzieści minut po dziewiątej.

W programie załączonym do przedstawienia czwórka krytyków prześwietlając tę sztukę, na ogól wypowiadając się o niej nader pochlebnie, znajduje w niej różne wartości: od spełnień tęsknot za teatrem rytualnym po romantyczną postawę młodego bohatera, nie mogącego pogodzić się ze światem. Tylko Jerzy Koenig dystansuje się wobec dzieła Shaffera. Jestem za Koenigiem. Bo owo psychoanalityczne pranie i jego wielkie powodzenie w okolicach, gdzie psychoanaliza jest arcymodna, owo wzięcie sztuki przez publiczność kojarzy mi się z wzięciem jakie miały i mają mieszczańskie melodramaty i sztuka porno. Tyle że "Equus" schlebia widzowi wmawiając mu wyższy stopień inteligencji i wtajemniczeń egzystencjalnych. Pozostaje przecież przede wszystkim ta sama wstydliwie chowana pazerność na prawo do cudzej intymności, do spraw osobistych sąsiada. Tylko w tamtych sztukach zezowano do sypialni bliźnich, tu - rozwijamy się przecież - do duszy. Wysiadam z tego tramwaju, choć nie mam tu na myśli psychoanalizy lecz autora. Swoją drogą, kiedy przed kilku dniami przeczytałem w gazecie, iż sławna klinika amerykańska dokonująca operacji związanych ze zmianą płci zwija interes i oddaje pole psychoanalitykom, specjalnie się tym nie cieszyłem. Gdyby co, wolałbym jednak nóż chirurga.

Sztukę wyreżyserował Andrzej Rozhin; ostro, gwałtownie i trochę za krzykliwie. Na tej małej scence, gdzie niełatwo było ustawić sytuacje bogatej przecież narracyjnie sztuki, a aktorom brakowało miejsca do działań, ta ekspresja rozsadzała ściany. Autor tyle opowiedział, że dociskanie tekstu zagraża miejscami tautologią. W sumie jednak otrzymaliśmy spektakl dobrej marki, wytrawnie zagrany przez cały zespół. Inteligentnym magiem tego misterium, czyli psychiatrą Dysartem był Jerzy Kamas, w pobok zaś miał jako młodego Alana Stranga studenta PWST, Michała Bajora, na którego świeżość i spontaniczność patrzy się z prawdziwą przyjemnością. Zróżnicowaną galerię innych liczących się postaci z przekonującą sugestią zagrali Katarzyna Łaniewska (Dora Strang), Ewa Milde (Hester Salomon), Barbara Bursztynowicz (Jill Mason) i Lech Ordon (Frank Strang). W epizodycznych rolach wystąpili, zostając w pamięci, Bohdan Ejmont (Harry Dalton), Hanna Giza (Pielęgniarka) i Jacek Borkowski (Młody Jeździec).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji