Artykuły

Handel i konserwatyzm

Brak poszanowania dla dorobku, wieku i płci Krystyny Meissner dyskredytuje państwowy konserwatyzm i Rafała Dutkiewicza - pisze Igor Stokfiszewski

Próba usunięcia Krystyny Meissner ze stanowiska dyrektorki Wrocławskiego Teatru Współczesnego, pokazuje, że nie ma żadnych reguł, które można by określić jako warunki brzegowe pełnienia podobnej funkcji w polskich placówkach. Wieloletni staż dyrektorski, doświadczenie na stanowisku, osiągnięcia zawodowe są tak samo mało liczącym się argumentem, jak brak doświadczenia, brak osiągnięć. Niczym refren powraca sprawa długu teatru, niczym koszmar pojawia się wizja spotkania, na którym urzędnik obnoszący się w glorii przyszłego kandydata na polskiego prezydenta, człowiek o poglądach, które niebezpiecznie balansują na granicy między dobrym smakiem a religijnym doktrynerstwem, z żyłką do jedynie słusznej ekonomii, informuje jedną z najbardziej doświadczonych i cenionych kobiet w polskim teatrze, że ją zwalnia.

Może to aura Dolnego Śląska tak ochoczo wpływa na decyzje urzędnicze? Co miesiąc w regionie głowa spada z karku: kwiecień - Wojtek Klemm, maj - Krystyna Meissner. Aż strach czekać na wakacje. Trudno strzępić sobie język i apelować o uregulowanie wytycznych, których spełnienie lub niespełnienie może predysponować czy nie predysponować do zajmowania stanowiska dyrektora albo dyrektorki w polskim teatrze bez poczucia, że to zajęcie chwilowe, nieperspektywiczne, a zatem nie skłaniające do ostatecznego poświęcenia się pracy, którą i tak zapewne się wkrótce straci.

W sprawie Krystyny Meissner uderzyło mnie ze zdwojoną siłą poczucie nieprzystawalności idei, deklarowanych przez Rafała Dutkiewicza jako urzędnika, polityka i lidera jednego z konserwatywnych ruchów społecznych, a praktyką odnoszenia się do zagadnień kultury oraz indywidualnych postaci kulturą zarządzających. Dutkiewicz - po pierwsze - wykazał się przeświadczeniem analogicznym do intuicji giełdowych speców. Jeśli spółka sobie nie radzi, należy wymienić zarząd. Sygnał ten na zasadzie czystej psychologii społecznej sprawia, że akcje idą w górę, a zarobione w ten sposób pieniądze łatają dziury w firmowym budżecie. Teatr Współczesny nie jest spółką i zamiana na stanowisku dyrektorki nie sprawi, że dług cudownie zniknie. Nawet jeśli jedynie słuszna ekonomia podpowiada nam analogię między operacjami na zarządzie firmy i teatru, analogie te nie zachodzą. Skoro istnieją mechanizmy niwelacji długu, od dobrej woli zarządcy placówki zależy, czy z nich skorzysta czy nie. Ale to w rozumieniu Rafała Dudkiewicza byłaby interwencja państwa, a jedynie słuszna ekonomia podpowiada mu, że nie ma nic bardziej gorszącego niż państwo wspierające placówki kulturalne. Teatr ma sponsorów, zaciąga kredyty. Powinien potrafić poradzić sobie na wolnym rynku dóbr i idei. Oto żelazna logika przemysłu kulturowego.

Ale skoro o logice ekonomicznej mowa, to w sprawie Krystyny Meissner najdobitniej dotarło do mnie, że istnieją granice dla poszanowania wieku, płci, doświadczenia i kompetencji. Wyznacza je właśnie ekonomia. Czy przystoi zatem Rafałowi Dutkieiwczowi deklarowanie przywiązania do tradycyjnych wartości? Jeśli dług jest oficjalnym powodem, dla którego Rafał Dutkiewicz zdecydował o usunięciu Krystyny Meissner ze stanowiska dyrektorki Teatru Współczesnego, w sposób klarowny określa to wartości, wokół których budujemy naszą wspólnotę. Wartość minimalna nazywa się bilans, podstawowa zaś to zysk. Rafał Dutkiewicz jest jednym z liderów nowego projektu państwowego konserwatyzmu, który ma opierać przyszłość na ugruntowanych wartościach i nadziei modernizacyjnej związanej z wolnym rynkiem. Lekcja, jaka płynie ze sprawy Krystyny Meissner, powinna nam podpowiedzieć, że konserwatyści pokroju Rafała Dutkiewicza, pod przykryciem dbałości o tradycję i przywiązanie do wartości organizujących wspólnotę, w istocie są zdeterminowani przez myślenie handlowe, które unieważnia kodeks, gdy dochodzi do liczenia finansowych strat. Brak poszanowania dla dorobku, wieku i płci Krystyny Meissner jest dla mnie argumentem dyskredytującym zarówno państwowy konserwatyzm jak i Rafała Dutkiewicza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji