Sprostowanie
Kontemplowanie urody nagiego kobiecego ciała jest tym radośniejsze, im bardziej intymne. W teatrze, niestety, warunki w tym względzie nie są nadmiernie sprzyjające. Siedziałem zbyt blisko sceny, by dostrzec, że piękne nagie ciało kobiece, ukazane w końcu sali, daleko za mymi plecami, nie należy do pani Doroty Segdy, lecz do dublerki. Obie panie i czytelników mej wczorajszej recenzji, z premiery "Fausta" w krakowskim Starym Teatrze najuprzejmiej za tę pomyłkę przepraszam.
