Artykuły

"Cyd" Morsztyna

Adam Hanuszkiewicz wziął na warsztat "Cyda" Comeille'a, słynną tragikomedię heroiczną na temat zmagań miłości i honoru. Więcej odnalazł w niej dzisiaj akcentów komicznych niż tragicznych, ale trudno się chyba temu dziwić. Co bowiem mogło zainteresować współczesnego inscenizatora w tym utworze? Czy rzeczywiście - że posłużę się słowami Boya - "tryumf woli nad przemijająca słabością serca, zwycięstwo obowiązku nad dążeniem do osobistego szczęścia"? Nie przypuszczam. Myślę, że w takim przypadku reżyser sięgnąłby jednak do neoromantycznej parafrazy Wyspiańskiego, a kto wie - może do wcześniejszego przekładu Osińskiego,

My tymczasem na scenie Teatru Ateneum oglądamy (a przede wszystkim słuchamy) najstarszego polskiego "Cyda" w kongenialnym, barokowym przekładzie Jana Andrzeja Morsztyna, co wyjaśnia wszystko. Urzeczony pięknem potoczystej frazy zapomnianego polskiego poety, urodą przebrzmiałej już mowy staropolskiej, Hanuszkiewicz raz jeszcze postanowił zmusić nas do refleksji nad tym, co narodowe, przerzucić pomost wstecz nad tradycja romantyczna, ku mniej znanym i mało docenianym sferom literatury polskie. I raz jeszcze odwołał się do Morsztyna, którego "Amintasa" wystawił ongiś w Teatrze Małym jako "Komedię pasterską".

Niełatwe przedsięwziął zadanie, ale też łatwe przedsięwzięcia nigdy chyba nie leżały w jego otwartej przebojowej naturze. Z pewnością zdawał sobie sprawę, że barokowy język poetycki Morsztyna tak dalece stracił już na komunikatywności, iż trudno go współcześnie zrozumieć, a cóż dopiero mówić nim ze sceny. Ponieważ jednak, jako reżyser, zrezygnował raczej z psychologicznej motywacji działań scenicznych postaci, eksponując - swoim zwyczajem - słowo poetyckie, wobec tego aktorzy mogli się bez reszty skupić na poezji, żonglując nią - każdy na miarę swojego talentu, stylu i doświadczenia.

W roli Rodryka czyli Cyda powraca na scenę warszawską Daniel Olbrychski - dojrzalszy i nie tak ognisty jak dawniej, choć przecież rozpala go przez moment bohaterski monolog o zwyciężonej bitwie. Jego ujmująca, swobodna, a przez to niekonwencjonalna postawa aktorska, bardzo ożywia koturnowego herosa, ale też często kłóci się z barokowym stylem poetyckim tekstu. Aktor ugina się chwilami pod ciężarem frazy Morsztyna - zbyt chętnie ulega jej melodii, zbyt mało wagi przywiązuje do znaczeń. Odnoszę wrażenie, że jako gwiazdor filmowy, Daniel Olbrychski znacznie lepiej poczułby się na scenie w jakiejś dobrze napisanej roli współczesnej, a jeśli już w klasycznej - to we współczesnym "spolszczeniu".

Jego przeciwieństwem jest Jerzy Kamas w roli króla kastylijskiego. Bezpretensjonalny sposób bycia na scenie i podziwu godna prostota, z jaką uczytelnia on każdą myśl autorską, by przenieść ją ku widzowi, uczyniły z Kamasa najlepszego sprzymierzeńca Hanuszkiewicza w dążeniu do przywrócenia Morsztynowi prawa obywatelstwa na scenie współczesnej. Równie pięknie, rozumnie, a przecież melodyjnie, podają barokowe strofy poetyckie dwie znakomite aktorki: Aleksandra Śląska i Zofia Kucówna, które zechciały wesprzeć spektakl w drugoplanowych rolach Leonory i Elwiry. Drugi plan aktorski jest zresztą mocna stroną tego przedstawienia.

Może mniej przekonująco wypadły obie wiodące role kobiece: Chimena Barbary Dziekan i Księżniczka Ewy Wiśniewskiej. I to wcale nie z winy aktorek. Obie ratują swoje role, choć - każda na swój sposób - nie czują się chyba w nich najlepiej.

Dekoracja Mariusza Chwedczuka jest dostojna, kostiumy Xymeny Zaniewskiej - strojne, a wstawki muzyczne Jerzego Satanowskiego - tym razem - niezbyt trafione. Ale nie to jest najważniejsze. Wszystko w tym przedstawieniu ma, lub miało, służyć "Cydowi" Jana Andrzeja Morsztyna. I służy, wystarczająco zachęcając do tego, by podjąć próbę konfrontacji z tą trudną w percepcji i mało znaną współcześnie poezją.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji