Artykuły

Spiskowcy pogrzebani

Trudno wymagać od studenckiego przedstawienia, by było na najwyższym poziomie. Ale jeżeli stoi za tym Opera i Akademia Muzyczna w Krakowie należało się spodziewać, że premiera zapomnianej jednoaktówki Franciszka Schuberta "Spiskowcy" wypadnie dobrze. A tak tylko zawód i zażenowanie.

Twórczość operowa Schuberta to nie najważniejszy rozdział w życiu kompozytora. Także w życiu muzycznym paru pokoleń melomanów i artystów. Czasem można "odgrzebać" taką ciekawostkę - wartałoby jednak pomyśleć, jak w XXI wieku sprzedać tę prościutką miłosną farsę o buncie kobiet przeciw wojowniczej naturze mężczyzn.

Niestety, nie pomogły wysiłki reżysera - Andrzeja Buszewicza, dziekana Wydziału Wokalno-Aktorskiego AM i przeniesienie akcji z czasów Wojen Krzyżowych po Wojny Napoleońskie (dlaczego akurat?). Nie pomógł też dziwaczny ruch sceniczny, bazujący na pomysłach, z których kilka zdziwiło publiczność - ostre przytupy wojskowych i stepowanie panien wymachujących szablami oraz walco-polonez albo polonezowalc na happy-end. Zresztą trudno wyczuć co to było...

Może więc akcja? Większość tekstów libretta to idiotycznie dziś brzmiące anachronizmy (zwłaszcza w kulawym polskim tłumaczeniu, które przygotowano na premierę). Recytowane afektowanym tonem przez młodych wykonawców, raczej nie bawiły, a śmieszyły.

Zrzućmy jednak wszystko co wyżej na tremę i to, że studenci nie mają wielu okazji, by występować na prawdziwej scenie. Współpraca zaś Opery i Operetki w Krakowie z Akademią to pomysł wart przecież uwagi i docenienia.

I pewnie byłaby to laurka na zachętę, gdyby nie warstwa muzyczna. A i w tej trudno doszukać się. było jakiegoś poziomu.

Przykro to pisać, zwłaszcza że młodzi wykonawcy - studenci ostatnich lat Wydziału Wokalno-Aktorskiego wkrótce wkraczać będą na polskie sceny. I mimo że uważny obserwator mógł dostrzec ukryte w nich talenty, drzemiącą energię to w premierze nic takiego się nie ujawniło. Wszyscy skryli się za uczniowskim schematem.

Ale co to potencjalnego widza obchodzi? Dlaczego ma stosować taryfę uglową? Dla niego po takim wieczorze "Spiskowcy" zostali pogrzebani. Po płytę, nagranie, raczej nie sięgnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji