Artykuły

Jest grą tylko

Życie samo podsuwa niewiarygodne i zaskakujące fakty, które pobudzają, pisarza do swobodnej gry wyobraźni. Prawdziwe zdarzę, nie stało się również punktem wyjścia najnowszego utworu Stanisława Grochowiaka "Po tamtej stronie świec". Jak zapisały kroniki, lider partii socjalistycznej Mieczysław Niedziałkowski po przesłuchaniu w gestapo, został zwolniony z nakazem stawienia się nazajutrz. Wrócił i już więcej nie wyszedł na wolność. Zginął w Palmirach.

Autor "Po tamtej stronie świec" ostrzega przed doszukiwaniem się jakichkolwiek podobieństw pomiędzy tą postacią historyczną a bohaterem dramatu Józefem Czako, którego wypuszczono - na słowo honoru - na Święta Bożego Narodzenia do domu. "Uderzył i zaszokował mnie - drążącego nie po raz pierwszy problematykę hitleryzmu - fenomen częściowej kapitulacji systemu, bez reszty opartego na nihilizmie wobec postawy tak polskiej, tak godnej w sobie, że nieomal śmiesznej".

Konkretna sytuacja posłużyła Grochowiakowi do rozważań natury psychologiczno-moralnej. Jesteśmy świadkami swoistego pojedynku pomiędzy katem i ofiarą, która przewagom przeciwnika uzbrojonego we władzę absolutna i przemoc (podwładni mówią o swym komendancie: wyjątkowa kanalia) przeciwstawia coś tak kruchego i potężnego zarazem jak słowo honoru.

A więc dramat postaw. Był on podejmowany w kontekście hitleryzmu przez wielu pisarzy i dramaturgów. Mechanizm ideologii zbrodni i pogardy jest sprawa nazbyt żywą i nie przedawnioną, aby ten temat odkładać na półki. Będzie on zapewne powracał, naświetlany z różnych stron - ku pouczeniu i przestrodze współczesnych.

Sam Stanisław Grochowiak odwoływał się już niejednokrotnie do tamtego okresu: w "Trismusie" opartym na dzienniku komendanta obozu koncentracyjnego, w "Toten tanz in Polen", którego inspiracją był album żołnierza Wehrmachtu, w ..Particie na instrument drewniany" wychodząc od jednej z wielu, autentycznej egzekucji.

Do tego zbioru doszedł utwór najnowszy "Po tamtej stronie świec". Sięgnął po niego pierwszy, najbardziej chyba przychylny polskiej dramaturgii współczesnej Teatr Polski w Warszawie. Wypatruje on bez wytchnienia nowości. Ułatwia pisarzom konfrontację ze sceną (warunek rozwoju dramaturgii). Nie zraża się niepowodzeniami.

Niestety! Prapremierowej inscenizacji "Po tamtej stronie świec" w reżyserii Augusta Kowalczyka (który kreuje także postać szefa gestapo Abera) nie można zaliczyć do zwycięstw. Dramat osadzony w tak realnej i dosadnej rzeczywistości, jaką była okupacja, znalazł na scenie blade odbicie. Nie chodzi mi oczywiście o fotograficzną wierność, lecz o temperaturę i klimat przedstawienia.

Zostało ono sprowadzone do obrazków rodzajowych rażących sztucznością i fałszowaniem tonacji. Postaciom brak pełni życia. Są papierowe. Nie jesteśmy w stanie przejąć się ich przeżyciami. Wypowiadane przez nich kwestie przyjmuje się obojętnie. Nie frapują ani odkrywczością myśli (za sceny pada wiele komunałów) ani intensywnością przeżyć emocjonalnych.

Sama wojna psychologiczna pomiędzy gestapowcem i więźniem nie do pokonania (gra go Bronisław Pawlik) wydaje się bardziej czczą szermierką słowną niż walką na śmierć i życie w imię najwyższych ideałów. Jest grą tylko, a nie starciem się autentycznych indywidualności stojących na dwóch różnych biegunach; indywidualności, które nawzajem nigdy nie będą w stanie pojąć do końca sposobu myślenia i postępowania przeciwnika.

Niektóre z tych grzechów obciążają autora. A więc zbytnia łatwizna w formułowaniu myśli, czerpanie z ogranego słownika, obsesje językowe, dekoncentracja - chciał poruszyć zbyt wiele spraw na raz, a to zawsze grozi ślizganiem się po wierzchu.

Teatr jednak i aktorzy potrafią nieraz czynić cuda. Na tym polega między innymi magia sceny. W "Po tamtej stronie świec" cud się nie zdarzył. Inscenizacja nie przysłużyła się dobrze sztuce. Może na innej scenie autor będzie miał więcej szczęścia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji