Artykuły

Spowiedź z życia

Aktorzy i artyści estradowi raz po raz sięgają po pióro, by utrwalić wszelkie stosowne i niestosowne środowiskowe plotki czy opowiedzieć kilka anegdot o swej świetności. Danuta Michałowska, wybitna aktorka niegdysiejszego Teatru Rapsodycznego i Teatru Jednego Aktora, napisała swoje wspomnienia zatytułowane "Pamięć nie zawsze święta", w zupełnie innym celu. Przygotowana do druku przez Wydawnictwo Literackie książka jest zarówno opowieścią o życiu artystki, jak też znakomitym dokumentem epoki, w której żyła.

- Czytałem tę książkę w sposób bardzo osobisty. Danusia jest w wieku mojej mamy, która dawno już nie żyje. To, co napisała o swojej młodości, o szkole Urszulanek, jest historią młodości mojej mamy, a zarazem historią inteligencji krakowskiej. Znamienny jest choćby fakt, że kiedy wraz z koleżankami dowiedziała się, iż liceum, do którego chodziły w listopadzie 1939 roku, zostało zamknięte, ich pierwszą myślą było, żeby uczyć się dalej - powiedział Jerzy Stuhr.

Profesor Jacek Popiel podkreślił, iż Danuta Michałowska ma talent literacki upoważniający ją do wydania wspomnień, w których zawarła 80 lat swojego życia i 150 lat historii swojej rodziny.

- Podczas drugiego czytania ,Pamięci nie zawsze świętej" Michałowska zaczęła mi się jawić nie tylko jako artystka, ale osoba przynależąca do tego pokolenia, któremu udało się przeżyć niemal cały wiek. W jej historii objawia się Kraków - miasto, w którym ożywają określone ulice, budynki. Piękna jest też opowieść o ostatnich przed wojną wakacjach, będących dramatyczną puentą tego, co się stało z młodością Danuty Michałowskiej i jej koleżanek. Ta książka jest też opisem dochodzenia do wiary przez różne doświadczenia życiowe. Bo Michałowska nie ukrywa tu swoich wątpliwości i słabości. Ale i tak książka ta nie zaspokoi oczekiwań ludzi, którzy będą szukali w niej plotek - twierdzi prof. Jacek Popiel.

Znajdą za to opowieść o jej przyjaźni z Karolem Wojtyłą, a także o Teatrze Rapsodycznym, odejściu aktorki z tego zespołu i konfliktach z Mieczysławem Kotlarczykiem.

- To spowiedź z całego życia - dodał prof. Jacek Popiel, którego na scenie wspomagały Anna Polony i Dominika Bednarczyk, czytając fragmenty książki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji