Szczęśliwy, kto znalazł miejsce na ziemi
"Baśń o grającym imbryku" w reż. Petra Nosálka w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Małgorzata Kroczyńska w Nowej Trybunie Opolskiej.
Mądra, dowcipna, świetnie zagrana "Baśń o grającym imbryku" otwierającą sezon w opolskim teatrze lalek, warto polecić nie tylko dzieciom.
Marta Guśniowska, po której teksty chętnie sięgają teatry lalkowe, za "Baśń o grającym imbryku" odebrała pierwszą nagrodę na ogólnopolskim konkursie na sztukę dla dzieci i młodzieży. Jej teksty, oparte na klasycznych motywach baśniowych, niosą uniwersalne przesłanie, a wrażliwość językowa i ogromne poczucie humoru autorki sprawiają, że bawią nie tylko dzieci.
I taka jest"Baśń o grającym imbryku". Za sprawą komizmu słownego i sytuacyjnego śmieszy dużych i małych! Bo jak tu się nie śmiać, gdy urocza Końska Mucha wyznaje miłość narowistemu Koniowi. Oboje dzielą los poczciwego Kowala który marzy o lepszym życiu i - dzięki czarom oczywiście - wciąż próbuje czegoś nowego. Goni za marzeniami, by w końcu się przekonać, że szczęście było w zasięgu ręki. I wraca do swojego miejsca na ziemi.
Świetny tekst to dopiero połowa sukcesu. Reszty dopełnia robota reżysera. Petr Nosalek po raz kolejny zrobił w opolskim teatrze spektakl, którego wszystkie elementy (aktorstwo, scenografia, muzyka) wspaniale ze sobą współ-grają.
Najmłodszym zaś funduje jeszcze jedną gratkę - zanim zasiądą na widowni, zostaną zaproszeni za kulisy.
