Artykuły

Teatr wielkich ambicji

GDY POWSTAŁA TELEWIZJA nasi najwięksi aktorzy, reżyserzy, ludzie teatru i filmu skoncentrowali wysiłki, by wykorzystać jej wielomilionowy zasięg dla przekazania tego wszystkiego, co w kulturze polskiej i obcej, dawnej i współczesnej jest najcenniejsze. Po wielu latach prób i usprawniania warsztatu wykrystalizował się własny język telewizji tzn. taki zestaw środków, który pozwala z pełnym sukcesem transmitować najcenniejsze płody myśli twórczej i bogatej wyobraźni poetów, pisarzy, muzyków, choreografów.

Teatr polskiej telewizji obejmuje kilka ciągów programowych. Największą popularność zdobyły spektakle nadawane w poniedziałki, tzw. teatr poniedziałkowy. Kryteria doboru literatury są tu szczególnie wysokie, gatunki adaptowanych utworów zróżnicowane. W tym cyklu znajdują się najwybitniejsze dzieła klasyki polskiej i obcej oraz utwory, które we współczesnej światowej twórczości dramaturgicznej osiągnęły rangę arcydzieł. Z uwagi na ogromne walory humanistyczne tego programu, jego zasięg i korzystny czas nadawania - teatr poniedziałkowy skupia bardzo zróżnicowaną w sensie struktury społecznej widownię, idealnie godząc aspiracje i zainteresowania różnych grup społecznych.

WAŻNĄ POZYCJĘ w programach teatru TV stanowią eksperymenty Studia 63 oraz Estrada Literacka. Do najciekawszych osiągnięć w zakresie tworzenia teatru poetyckiego należą realizacje Adama Hanuszkiewicza, jednego z najbardziej zasłużonych współtwórców teatru TV, dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie. Podjął się on niedawno dzieła nie lada, przenosząc na mały ekran epos narodowy - "Pana Tadeusza". Jak można pokazać w teatrze TV, nie w filmie, który, jak wiadomo, może sfotografować wszystko, ale właśnie w teatrze, w studio, litewską puszczę, "dwór szlachecki, z drzewa, lecz pomalowany", zamek Horeszków, polowanie i grzybobranie.

Naturalnie tego wszystkiego w studio nie ma. Wspaniałe bory litewskie i uczta na zamku, ostatni zajazd na Litwie i Zosi z Panem Tadeuszem zaślubiny, sceny wielkie i półtony tego arcypoematu, owe tchnienie poety ożywają w naszej wyobraźni. Ewokuje je obecność postaci w kostiumach i charakteryzacji z epoki. Bohaterów poematu grają znakomici aktorzy, starannie podając tekst. Jedynym tłem dla opisanych zdarzeń staje się plansza, element scenograficzny, wybrany rekwizyt i to wystarczy. Żaden z widzów nie odczuwa braku szerszego tła, dosłownie ilustrującej akcję scenografii. Teatr w ogóle tym się różni od filmu, że umownymi znakami, czasem symbolami markuje zaledwie świat zewnętrzny, nie pokazuje prawdziwego krajobrazu, ulicy, miasta, natomiast pokazuje człowieka w najbardziej ludzkich sytuacjach. Bardziej jeszcze eksponuje przede wszystkim człowieka właśnie teatr TV. Aktor w spektaklu telewizyjnym jest blisko widza, niejako bezpośrednio wnosi taką skałę namiętności, temperaturę emocji, że musi nastąpić całkowite zestrojenie między aktorem i widzem. Oczywiście pod warunkiem, że mamy przed sobą znakomitego aktora, który z perfekcją włada swoimi środkami, świadomie prowadzi swoją grę.

SIŁA FASCYNACJI, jaką wyzwala dobrze zrobiona sztuka telewizyjna w połączeniu z ambitnym repertuarem tej sceny niepomiernie przyczyniły się do rzeczywistego upowszechnienia dorobku tradycji literackiej. Przeszły przez telewizyjną scenę wielkie i średnie dzieła klasyki polskiej i obcej. Zdarzało się, że utwory już prawie martwe, z którymi teatr żywego planu nie radził sobie, pokutujące jedynie na scenach szkolnych, w realizacjach telewizyjnych olśniewały świeżością. Tak było np. z "Mazepą" Słowackiego w znakomitej obsadzie aktorskiej z udziałem Aleksandry Śląskiej, Ignacego Gogolewskiego, Gustawa Holoubka i Jana Świderskiego. (Spektakl ten w ubiegłym roku otrzymał nagrodę krytyków "Złoty Ekran"). Przed laty podobnym olśnieniem był "Kordian" w reżyserii Jerzego Antczaka czy "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego w opracowaniu Adama Hanuszkiewicza. Nieustające triumfy odnoszą w telewizji Czechow, Zapolska, Dostojewski, Molier, Szekspir, pisarze amerykańscy, wielu wybitnych młodych dramaturgów angielskich i cała plejada autorów, których nazwiska stanowią kanon literatury polskiej. Telewizja składa przede wszystkim piękną i w pełni wartościową daninę tradycji.

KLASYKA to tylko część bogatego repertuaru teatru telewizji. Wiele udanych widowisk współczesnych powstało na kanwie dokumentu, pamiętników i prozy literackiej. Warto przypomnieć choćby "Mistrza" Zdzisława Skowrońskiego i Jerzego Antczaka, tej samej spółki autorskiej "Notes", wstrząsający i głęboki obraz sytuacji społeczeństwa polskiego w dobie bezrobocia lat trzydziestych. Ostatni sukces Antczaka "Epilog norymberski", oparty na dokumentach procesu, był poważnym wkładem polskiej telewizji w upamiętnienie rocznicy 25-lecia procesu.

Najpoważniejszym potwierdzeniem społecznej skuteczności oddziaływania sceny TV jest nowe zupełnie i na taką skalę jedyne chyba w Europie zjawisko - społeczny ruch klubów miłośników teatru TV. Kluby powstają w różnych środowiskach zrzeszając ludzi różnego wieku i grup zawodowych. Działa ich w kraju ponad 1200, przynajmniej tyle zostało zgłoszonych do Sekretariatu Ogólnopolskiego Klubu Miłośników Teatru TV powołanego przez redakcję "Tygodnika Kulturalnego" wespół z Towarzystwem Wiedzy Powszechnej. Ruch ten jest przykładem aktywizacji myślowej polskich telewidzów, którzy potrafią zabierać głos nawet na temat programów tradycyjnie uważanych za dość ekskluzywne, poza tym jest to ważny przykład, że środki masowego przekazu w Polsce spełniają istotnie rzeczywistą rolę w upowszechnianiu kultury najwyższej rangi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji