W konwencji bajki
PREMIERY prezentowane na deskach Opery Wrocławskiej coraz milej zaskakują. W okresie przedświątecznym odbyła się tam polska prapremiera "NOCY WIGILIJNEJ" MIKOŁAJA RYMSKIEGO-KORSAKOWA.
"Noc wigilijna", napisana w 1894 r. jest piątą operą kompozytora. Rozpoczęła okres intensywnej twórczości i zawiera rozwinięte w pełni zasadnicze cechy operowego stylu Rymskiego-Korsakowa. Przede wszystkim wpływ starych pieśni ukraińskich wraz z pewnymi elementami folkloru polskiego, zachodniosłowiańskiego, a nawet węgierskiego. Kompozytor niechętnie zapożycza gotowe melodieludowe; tworzył własne, wykorzystując jedynie poszczególne charakterystyczne motywy muzyczne.
OCZAROWANY Gogolem, w pełni pozostał wierny części obyczajowej opowiadania, jego część fantastyczną rozszerzył i wzbogacił. I te sekwencje we wrocławskiej inscenizacji są najlepsze. Baletowe sceny sabatu, czartów i wiedźm z udziałem sprawdzonych solistów Opery Wrocławskiej: Marii Kijak, Waldemara Staszewskiego i oraz Sławomira Woźniaka dodają rumieńców przedstawianiu, mając za tło piękne pieśni w wykonaniu Żeńskiego Chóru Akademickiego Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Kameralnego Chóru Męskiego "Cantilena". Świetnym pomysłem okazało się umieszczenie tych wykonawców "na jaskółkach"; głos będący tłem dla rozgrywających się na deskach scen baletowych jakby spływał z nieba. W tych obrazach najpiękniejsza też była scenografia Macieja Jaszkowskiego. Tak na marginesie, to balet wrocławskiej sceny jest świetny.
Z wykonawców na szczególne uznanie zasługują Izabela Łabuda kreująca Oksanę oraz Jadwiga Czermińska w roli Sołochy. Ciepło i ludzko zaprezentowała Carycę Barbara Krahel, a towarzyszył jej w roli Szambelana Waldemar Karst. W roli Kowala występował świetny Kazimierz Myrlak.
Nad wszystkimi obrazami sprawną ręką opanował Andrzej Jamróz - reżyser i inscenizator. Szkoda tylko, że Opera Wrocławska nie wystawia arcydzieł w wersjach oryginalnych. Niektórych "smaczków" mowy rosyjskiej nie da się bowiem przetłumaczyć na żaden język świata. Chociaż przekład Bronisława Maja był poprawny.