Kraków. Prawdziwie nowohucka premiera w Łaźni
W Łaźni Nowej premiera "Mojej Molinezji", spektaklu Pawła Kamzy inspirowanego "Nowohucką telenowelą" Renaty Radłowskiej.
Paweł Kamza po przeczytaniu "Nowohuckiej telenoweli" postanowił zrobić spektakl.
O czym?
O miłości w czasach zarazy - tu rozumianych jak czas, w którym ludzie doświadczają sytuacji granicznych.
Oraz o tym, jak głębokie potrafi być uczucie i jaką daje siłę.
Bohaterowie to postacie których pierwowzory odnaleźć można u Radłowskiej. Chodzimy ich śladami po nowohuckich ulicach. Halina wróży, jej mąż Zbyszek jest taksówkarzem. Otrzymują spadek. Dowiadują się o chorobie. Spotykają się z Jakubem, który kiedyś zakochał się w żonie brata i uciekł przed tym uczuciem aż do Japonii. A Czarnej Molinezji, która według wschodnich wierzeń neutralizuje złą energię, już nie ma w akwarium
Co znaczy słowo DOM w dzisiejszych czasach? Czym jest RODZINA? Z czym wiąże się słowo KOCHAM? Co to znaczy, gdy coś jest "MOJE"?
"Moja Molinezja" zaprasza do Łaźni Nowej.