Jeszcze o premierze
W piątek we Wrocławiu odbyła się światowa prapremiera sztuki Janusza Głowackiego "Czwarta siostra" w reżyserii Agnieszki Glińskiej. O spektaklu pisaliśmy w poniedziałek. Dziś publikujemy opinię znanego teatrologa.
PROF. JANUSZ DEGLER
teatrolog, wykładowca na polonistyce Uniwersytetu Wrocławskiego
Sztuka jest wulgarna, przedstawienie haniebne, a wszystko razem podłe. Podłe w znaczeniu: liche i w najgorszym stylu. Ale i podłe w tym sensie, że niegodziwe. Łatwo się śmiać, drwić i szydzić z innych, zwłaszcza z tych, których nie lubimy. To poprawia samopoczucie. Okazuje się, że nie jesteśmy tacy źli i głupi, bo są od nas gorsi. To, co zobaczyliśmy na Scenie Kameralnej, przypomina stare farsidła, powielające nikczemne stereotypy i plugawe dowcipy o Żydach. "Czwarta siostra" czyni to w odniesieniu do Rosjan. Wstyd.