Artykuły

Felieton przedpremierowy. Seria pytań

PIERWSZĄ w tym sezonie premiera Teatru Dramatycznego w Gdyni będzie "Czworokąt" Edwarda Redlińskiego, autora "Konopielki" i "Awansu''.

Redliński od początku swej twórczości sięga po tematy mało wykorzystywane, pozornie błahe i bez względu na formę - komedię czy nawet farsę, problemy stawia serio. Mówi głównie o tym, co dzieje się na styku miasta i wsi: o sprawach awansu i asymilacji ludzi "nowych" w miejskim środowisku. Ale czy o to głównie mu chodzi?

Autor "Czworokąta" pochodzi ze wsi, z Białostocczyzny. Po ukończeniu Politechniki Warszawskiej i Studium Dziennikarskiego - stale wędruje pomiędzy miastem, w którym tworzy, a wsią, z którą wciąż jest związany, którą zna znakomicie. Wyczulony jak nikt inny na problemy tych dwóch światów, widzi w nich kopalnię tematów dla innych niedostrzegalną: reporterskich, satyrycznych, dramaturgicznych - ale zawsze demaskatorskich, bliskich współczesności, w której żyjemy.

"Osiągnęliśmy względny dostatek, ale co teraz? Dokąd dalej? Jeść coraz droższe wędliny? Pomnażać liczbę garniturów w szafach? Produkować samochody szybsze od amerykańskich? A na czym ma polegać uczciwość w naszym nowym, dostatnim świecie? Jaka ma być miłość? Po co gromadzić wiedzę?" - ta wypowiedź Redlińskiego nie dotyczy bezpośrednio "Czworokąta", jest to jednak seria pytań dotycząca całej jego twórczości. A najważniejsze z nich to pytanie o przyszłość, o tendencje rozwojowe naszej kultury.

W "Czworokącie" też dochodzą do głosu te problemy, znane nam z "Konopielki" czy "Awansu". Ale bohater tej sztuki "awansował" już dawno, zdobył wykształcenie, mieszkanie, dobrą pracę w dużym mieście. Nie potrafi tylko zdobyć swego miejsca w życiu. Wie, co odrzuca z kultury zastanej (choć wiele odrzuca, bo wie zbyt mało), ale nie wie, co powinien wybrać w zamian.

"Czworokąt" kusi odczytaniem obyczajowym, wtłoczeniem w ramki "obyczajowej satyry", w której ważną rolę odgrywa różnica między piciem whisky a polskiej żytniej. Nie wiemy, czy uda się nam uniknąć takiej interpretacji, ale w każdym razie usiłowaliśmy ukazać tę sztukę od znacznie istotniejszej, jak się wydaje, strony. Bo jest w niej całkiem realistyczny obraz naszego życia, zwłaszcza tego ze styku miasta i wsi: to sytuacja, gdy jasny wzór z przeszłości nie decyduje o jasnym wzorze na przyszłość; sytuacja, w której każda ze stron, wypowiadając pojedynczo prawdziwe zdania nie ma nigdy racji do końca. Sytuacja, w której serio trzeba się zastanowić, jaką kulturę można zaproponować bohaterowi?

Edward Redliński, "Czworokąt". Premiera: 21 października 1977 r. o godz. 19 w sali Domu Rzemiosła w Gdyni. Reżyseria: Wojsław Brydak, scenografia: Liliana Jankowska, opracowanie muzyczne: Jerzy Partyka. Grają: Marta Szczepaniak, Violetta Zalewska, Kazimierz Błaszczynski, Stetan Iżyłowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji