Artykuły

Chodakowska, Mądzik i widownia w ukropie

Nikomu dziś nie jest łatwo. Aktorzy grają w wodzie. Publiczność siedząca w malarni Teatru Studio doznaje wrażeń jakby wprowadzono ją do kotłowni, w której pękła rura z gorącą wodą. Autorzy przedstawienia "Kasandra" - adaptacji prozy cenionej niemieckiej pisarki Christy Wolf - reżyser Krzysztof Bukowski i scenograf Leszek Mądzik, doszli widocznie do przekonania, że tylko w takich, przyznajmy, i nieco skrajnych i nietypowych warunkach, można przekonująco opowiedzieć z pomocą Anny Chodakowskiej apokaliptyczną historię o Troi.

Przedstawienie zbudowane jest z wyobraźni Leszka Mądzika i aktorstwa Anny Chodakowskiej. Twórca Sceny Plastycznej KUL, autor 12 przedstawień tego teatru, tęskni zapewne od czasu do czasu do tego, aby spróbować zrealizować spektakl z aktorami. Jego ruchome, niekończące się przestrzenie, światła, głębie, fragmenty przedmiotów, części ludzkiego ciała, rytm pojawiających się i znikających kształtów, wieloraka symbolika obrazów, zgęszczona temperatura emocjonalna, miała w tym przedstawieniu zostać zapewne skonfrontowana z literackim tekstem i żywym, niemarionetkowym aktorstwem.

Myślę, że to doświadczenie teatralne miałoby większą szansę powodzenia, gdyby wybrano inny tekst. Ale niezależnie od tego, czy innego, wydaje się, że atrakcyjność wyobraźni Mądzika polega pewnie na tym, że nie tylko nie jest ona literacka, a w każdym razie na pewno nie taka jak literatura Kristy Wolf. Jedna z istotnych różnic polega na tym, że to co Mądzik przeczuwa, to, co intuicyjnie widzi, jakby z pogranicza rozmaitych rzeczywistości, w prozie Wolf jest ponazywane. Traci sens wszelka tajemnica. Przestaje funkcjonować napięcie. Pozostaje lepki pot. Nawet woda, która jest symbolem tak wielu treści i np. w "Wilgoci" Mądzika funkcjonowała jak najczystszy znak poetycki, tu nagle traci wszelkie znaczenia i jest zaledwie niewykorzystaną szansą.

Nie sposób pominąć jednak w tym przedstawieniu tego, co robi Anna Chodakowska. To naprawdę niezwykła aktorka. Gotowa do ogromnych ofiar, wyrzeczeń, pracy. Szukająca ciągle nowych środków wyrazu. Aktorka, która nie zadowala wieloma udanymi rolami, talentem, warsztatem, warunkami. Ciągle stara się poszukiwać czegoś nowego. Z niebywałą pasją oddaje się nowym doświadczeniom. Ma wiele momentów przejmującej prawdy. Jej narracja ma siłę odwracania uwagi od wszechogarniającej wody. Swoją fizycznością i dosłownością równoważy metafizyczną obecność Mądzika. Chodakowska jest tą aktorką, dla której warto chodzić do teatru.

Przedstawienie, choć nie jest sukcesem artystycznym, należy do tych szaleństw w teatrze, które warte są czegoś więcej niż tylko sympatii.

Christa Wolf "Kasandra". Inscenizacja: Krzysztof Bukowski. Scenografia: Leszek Mądzik. Muzyka: Stanisław Radwan. Premiera: styczeń 1991, Teatr Studio w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji