Artykuły

Ankieta Sceny Margines na temat terroryzmu

Zdaniem przeważającej liczby ankietowanych (88,57%) każdy człowiek posiada moralne prawo, aby decydować o własnej śmierci, co w kraju katolickim, takim jak Polska, należy do stwierdzeń mogących wywołać liczne kontrowersje - To fragment analizy ankiety przeprowadzonej przez Scenę Margines wśród mieszkańców Olsztyna. Dotyczyła terroryzmu i samobójczej śmierci. Wyniki są szokujące - pisze Michał Bartoszewicz z Teatru im. Jaracza w Olsztynie.

Z terroryzmem świat borykał się od wieków, jednakże dopiero zamach zorganizowany przez Al- Kaidę 11 września 2001 roku sprawił, że problem ten nabrał na znaczeniu i stał się powodem licznych dyskusji. Fakt, iż Polska nie doświadczyła w bezpośredni sposób aktów terroru nie oznacza, że jest od nich zupełnie wolna. Sztuka Ivany Sajko, wystawiona na deskach Sceny Margines, opowiada o zamachach samobójczych przeprowadzanych przez kobiety, jest jednocześnie próbą zwrócenia uwagi opinii społecznej na skalę występowania zjawiska. ,,Kobieta- Bomba" [na zdjęciu] stała się powodem, dla którego postanowiono zbadać poglądy mieszkańców Olsztyna na temat zamachów terrorystycznych, realności zagrożenia, jakie stanowią oraz możliwości ich usprawiedliwienia.

Badania, zrealizowane za pomocą kwestionariusza ankiety, zostały przeprowadzone w dniach 5 listopada - 20 listopada 2009 roku na grupie przypadkowo wybranych mieszkańców Olsztyna oraz studentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Kwestionariusz ankiety został przygotowany w 1000 egzemplarzy, co pozwoliło na uzyskanie 561 poprawnie wypełnionych ankiet. Uzyskane odpowiedzi zaprezentowano poniżej.

Zdaniem przeważającej liczby ankietowanych (88,57%) każdy człowiek posiada moralne prawo, aby decydować o własnej śmierci, co w kraju katolickim, takim jak Polska, należy do stwierdzeń mogących wywołać liczne kontrowersje. Dokładanie taka sama liczba osób (88,57%) twierdzi, że istnieją w ich życiu wartości, za które byłyby w stanie poświęcić własne życie. Ponad połowa ankietowanych (62,86%) przyznaje, że podziwia ludzi, którzy są gotowi ponieść śmierć w imię własnych przekonań, choć nie odnosi tego do zamachów samobójczych. Dla 77,14% uczestników badania zamach samobójczy nie jawi się jako czyn bohaterski, nawet jeśli popełniany jest w imię religii, czy wyższego dobra. Uzyskane odpowiedzi dowodzą, że w opinii respondentów istnieją osoby, czy idee, które warto przypłacić życiem. Samobójczy zamach nie jest jednakże sposobem, aby to uczynić.

Wśród mieszkańców Olsztyna, którzy wzięli udział w badaniu dostrzec można pewien relatywizm dotyczący problemu ludzi-bomb. W grupie ankietowanych 42,86% jest zdania, że istnieje usprawiedliwienie dla samobójczych zamachów, dokonywanych na całym świecie. Dla 40% respondentów takim usprawiedliwieniem mogłaby być zemsta, jako kara wymierzona przeciw mordercom najbliższej rodziny. Nieznacznie dominująca grupa osób (54,29%) skłania się ku twierdzeniu, że nie istnieje wytłumaczenie dla aktu terroryzmu, za jaki uważa się zamach samobójczy. Większą zgodnością wykazują się badani w sprawie traktowania zamachów jako formy walki. W tym wypadku aż 71,43% z nich uważa ów czyn za niedopuszczalny i zarazem nieskuteczny (77,14%).

Należy zaznaczyć, że poziom wiedzy na temat samobójczych zamachów, jakim wykazali się respondenci, okazał się znikomy. Większość badanych (80,00%) uznała zamachy za przejaw religijnego fanatyzmu, co oznacza, że wiara nadal postrzegana jest jako główna przyczyna występowania terroryzmu. Dowodzi to, jak wiele osób nie uświadamia sobie tego, że motywy spektakularnych samobójstw, są znacznie głębsze. Odpowiedzi badanych świadczą, że nie zdają sobie oni sprawy z siły oddziaływania kultury i społeczeństwa na decyzje jednostki. Jedynie 8,55% ankietowanych dostrzegło, że śmierć w wyniku samobójczego zamachu to dla wielu osób jedyna możliwość odpokutowania win i zmazania plamy na własnym honorze. Także tylko 25,71% badanych wiedziało, że około 1/3 zamachów rocznie, czyli niespełna 300 jest przeprowadzana przez kobiety.

Chociaż truizmem należy nazwać stwierdzenie, że w powszechnej opinii stosunek do samobójczych zamachów jest negatywny, aż 31,43% respondentów twierdzi, iż byłoby w stanie poprzeć taki zamach, gdyby nie ginęli w nim cywile. Jednocześnie 57,14% badanych nie miałoby nic przeciwko, gdyby takie zamachy skierowane były przeciwko zbrodniarzom. Okazuje się, że nawet w przypadku aktów terroru badani są w stanie wykazać się znacznym stopniem relatywizmu, co potwierdza wyniki sondaży prowadzonych w takich krajach, jak chociażby Indonezja.

Mimo, iż ankietowani uznali, że istnieją przypadki, w których byliby w stanie zaakceptować istnienie zamachowców- samobójców nie oznacza, że nie dostrzegają oni zagrożenia, jakie niesie ze sobą terroryzm. Dominująca większość (94,29%) respondentów, zgodnie uważa, że w obecnych czasach wszelkie akty terroryzmu stanowią poważny problem, któremu z całą determinacją należy przeciwdziałać (91,43%). Zdaniem 77,14% badanych zainteresowanie terroryzmem i sposobami walki z nim to obowiązek każdego, niezależnie od kraju pochodzenia. Dowodzi to faktu, że mieszkańcy Olsztyna nie pozostają obojętni na problemy, które od pamiętnego 11 września 2001 roku stały się tematem szerokiej dyskusji na skalę międzynarodową.

Dla 68,57% badanych wzbudzenie strachu i paniki to najgroźniejszy skutek, jaki wywołać mogą zamachy samobójcze. Ponadto, aż 74,29% spośród ankietowanych uważa, że nie ma skutecznego sposobu walki z zamachowcami- samobójcami. Mimo tak pesymistycznych sądów 88,57% respondentów nie obawia się, że Olsztyn może stać się miejscem, w którym mogłoby dojść do zamachu terrorystycznego.

Zdaniem większości ankietowanych zamachy samobójcze stanowią olbrzymi problem współczesnego świata. Choć nie istnieją skuteczne metody walki z nimi, nikt nie powinien pozostawać obojętnym na działania terrorystów. Niezaprzeczalnie w opinii respondentów istnieją wartości, dla których warto zginąć, jednak nie, jak ma to miejsce w przypadku ludzi- bomb, za cenę istnień niewinnych osób, przypadkowych świadków tragedii. Niespełna połowa ankietowanych jest zdania, że istnieją przypadki, w których można by usprawiedliwić działanie terrorysty- samobójcy, zwłaszcza gdy dotyczy ono aktu zemsty za śmierć najbliższych. Poza nielicznymi wyjątkami badani traktują samobójcze zamachy jako efekt religijnego fanatyzmu, którego nie można uznawać za bohaterski czyn, czy próbę odzyskania utraconego honoru. Poczucie strachu w społeczeństwie to zdaniem ankietowanych jedno z największych zagrożeń samobójczych zamachów, jednocześnie jednak badani przyznają, że nie dostrzegają realnego zagrożenia terroryzmem w swym miejscu zamieszkania.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji