Artykuły

Kraków. Anna Treter na koniec cyklu Ludzie Estrady

Anna Treter z zespołem zamknęła cykl "Ludzie estrady", zainicjowany przed paru laty przez Ninę Repetowską i Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie.

Był to wspaniały akcent na zakończenie. Przywołała Anna Treter głównie własne, melodyjne piosenki, z muzyką męża Jana Hnatowicza, ze swych solowych płyt "Na południe" oraz "Może tak, może nie", które nagrała po latach występów w Grupie Pod Budą, potwierdzając, że jest jedną z najlepszych wokalistek w kraju. Przypomniała też dawne przeboje "Budy" - "Balladę o ciotce Matyldzie", "Gdy mnie kochać przestaniesz", "Nasze podróże".

W rozmowie z Niną Repetowską Anna Treter opowiadała o swej Fundacji Piosenkarnia - o wspieraniu młodych, chcących kontynuować tradycje piosenki literackiej, jak i o festiwalu Korowód, który tak ładnie wpisał się w krakowski pejzaż muzyczny. Zapowiedziała także wydanie w przyszłym roku nowej płyty.

Znakomity recital - na co wpływ mieli też towarzyszący Annie Treter muzycy: Jan Hnatowicz, Tomasz Hernik, Adam Niedzielin, Artur Malik i Wojciech Bobrowski - zwieńczył "Ludzi estrady", cykl, przez który, jak przypomniała Nina Repetowska, przewinęła się czołówka polskiej estrady z Ireną Santor, Haliną Frąckowiak, Alicją Majewską, Jerzy Połomskim, Michałem Bajorem i Zbigniewem Wodeckim, który go otwierał.

Zakończyła go Anna Treter, przez dekady śpiewająca w Grupie Pod Budą. Jej lider Andrzej Sikorowski wraz z córką Mają, po wydaniu w styczniu nowej (świetnej!) płyty "Sprawa rodzinna" otworzy natomiast, niezmiennie w teatrze Groteska, nowy cykl Śródmiejskiego Ośrodka Kultury - "Kino, kabarety i śpiew", którego gospodarzem będzie niżej podpisany.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji