Artykuły

Poznań. Barbara Wachowicz nagrodzona za "Wigilie polskie"

Adam Mickiewicz, jego brat Franciszek i ostatnia Wigilia wieszcza w Łukowie koło Obornik. Juliusz Słowacki i jego Wigilia na bliskowschodniej pustyni, ale i wspomnienie pobytu pisarza w Wielkopolsce pojawiają się w widowisku "Wigilie polskie", jakie od 1997 roku możemy oglądać w Gmachu pod Pegazem.

Jest też wizja polskiego papieża autorstwa Zygmunta Krasińskiego i święta Bożego Narodzenia roku 1918, kiedy do Poznania przyjechał Ignacy Jan Paderewski, a jego przyjazd stał się impulsem do wybuchu powstania. Są powstańcze piosenki i kolędy. Wreszcie są też czasy znacznie bliższe: Poznański Czerwiec roku 1956 i wspomnienie jego pierwszej ofiary Romka Strzałkowskiego oraz czasy rodzenia się Solidarności i legendarna już "Piosenka dla córki".

Akcentów dotyczących ludzi młodych i bardzo młodych jest w tym spektaklu znacznie więcej. Bo to głównie do nich jest on adresowany. To żywa lekcja historii i patriotyzmu, którą powinien zobaczyć każdy. Nic więc dziwnego, że na widowni witani po kolei przez Barbarę Wachowicz znajdują się zawsze przybysze z różnych stron kraju. Niewiele podobnych przedsięwzięć można znaleźć w kraju. Ważne jest też to, że obok zawodowych aktorów, śpiewaków i tancerzy i chóru Teatru Wielkiego w Poznaniu na scenie pojawiają harcerze, młodzież, a nawet przedszkolaki.

Podczas wczorajszego spektaklu Barbara Wachowicz, autorka i narratorka tego przejmującego widowiska, otrzymała z rąk Piotra Florka, wojewody wielkopolskiego, medal "Ad perpetuam rei memoriam - Na wieczną rzeczy pamiątkę".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji