Artykuły

Białystok. Europa chce projektować operę

W maju planujemy rozstrzygnięcie - zapowiada Stanisław Łapieński -Piechota, który prowadzi konkurs na operę, która stanąć ma obok teatru lalek.

Od kilkunastu dni prowadzi Pan konkurs na Operę Podlaską. Czy nie jest to sztuka dla sztuki?

Architekt Stanisław Łapieński-Piechota, sędzia referent prowadzący konkurs na Europejskie Centrum Muzyki i Sztuki, czyli Operę Podlaską: To pomysł mający szansę na realizację, coś, czego w Białymstoku brakowało. Ale nie chodzi o stałą operę. To ma być raczej coś takiego, co w Niemczech nazywa się kunsthalle, czyli taka sala kultury i sztuki. Obok operowych, będą też przedstawienia baletowe, sztuki teatralne, koncerty orkiestr symfonicznych, występy chórów, a nawet zespołów amatorskich. Ma to być miejsce również m.in. na wystawy.

Czy białostoccy architekci są zainteresowani konkursem?

- Tak sobie. Raptem, cztery zespoły odebrały warunki. Za to płyną zapytania z całego kraju m.in. z Warszawy, Wrocławia i Krakowa, a także z zagranicy: z Niemiec (Dusseldorf, Norymberga, Wuppertal, Kolonia) oraz Danii i Kanady.

Tak duże jest zainteresowanie?

- Ogromne! I to mimo tego, że równocześnie trwa konkurs na filharmonię w Olsztynie. Już w tej chwili wysłaliśmy 17 warunków konkursu wraz z regulaminem. Tyle wpłynęło opłat, które to umożliwiają. A mamy opcję na 'trzy kolejne.

Czy są jakieś ograniczenia dotyczące centrum?

- Tylko takie, jakie narzuca plan miejscowy. Już w pierwszym etapie obiekt ma mieć 10500 metrów kwadratowych powierzchni, docelowo 12720 - dla porównania - to wielkość kilku hipermarketów. Nie ma ograniczeń co do wysokości, natomiast program przewiduje jedną główną salę koncertową na 1000 miejsc oraz drugą do prób scenicznych, a jednocześnie do przedstawień kameralnych na 150 osób.

Białostocki SARP zarzucał organizatorom wątpliwą lokalizację i za małą liczbę sędziów - architektów...

- Tam, gdzie lokalizacja jest oczywista, a warunki łatwe, można ogłaszać przetarg na warunkach zamówienia publicznego. Konkursy robi się tam, gdzie od razu widać, że będzie trudno. I tak jest w tym przypadku. Do konkursu przystępują przecież najlepsi fachowcy, żeby te problemy rozwiązać.

A skład sędziowski został ostatecznie poszerzony. Będzie w nim czterech architektów i po jednym przedstawicielu inwestorów, prezydenta, marszałka i firmy Developer z Rzeszowa, która chce zbudować multikino.

A co z amfiteatrem?

- Jest zastrzeżenie, że ma być zachowana funkcja sceny otwartej letniej, a to oznacza, że albo istniejący amfiteatr zostanie przebudowany i wkomponowany w centrum sztuki, albo zostanie zburzony i zbudowany od nowa - od razu jako integralna część nowego obiektu.

Jakie są nagrody w konkursie?

- Pierwsza to 50 tys. złotych plus zaproszenie do negocjacji w sprawie projektu wykonawczego. Druga nagroda to 25 tys. zł., a trzecia 15 tys. zł.

Na zdjęciu: Białystok - Pomnik Piłsudskiego na tle ratusza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji