Artykuły

Debiut amanta

Już jutro, w niedzielę, publiczność polska w Londynie pozna na scenie nowego aktora, który zadebiutuje w komedii Antoniego Cwojdzińskiego pt. "Obrona genów". Będzie to więc nie tylko prapremiera nowej sztuki, ale i debiut aktorski.

Tym nowym aktorem jest Witold Schejbal, kuzyn Władysława Scheybala. Chociaż nazwiska kuzynów pisane są odmiennie - obaj pochodzą z tej samej rodziny. Można by przypuszczać, że w tym wypadku kuzyn był scenicznym protektorem Witolda Shejbala, ale protekcja w teatrze niewiele znaczy. Takie rzeczy są na porządku dziennym w świecie filmowym, dlatego też 90 procent aktorów filmowych nie odważy się pokazać na scenie, gdzie miarą powodzenia może być tylko talent aktorski.

Kto więc "wynalazł" Witolda Schejbala? Antoni Cwojdziński, który od przyjazdu z Chicago do Londynu szukał amanta dla Teatru Polskiego. Każdy, kto odwiedza Teatr ZASP w "Ognisku" wie dobrze, że z amantami jest u nas słabo, ponieważ amanci powoli przechodzą na aktorów charakterystycznych. Po wyjeździe Wojteckiego do Monachium ratował jeszcze sytuację Kawka, który na razie musiał wrócić do Sztokholmu, skończyło mu się bowiem prawo pobytu w W. Brytanii. I nagle - Cwojdziński spotkał młodego malarza Witolda Schejbala i powiedział: to jest urodzony aktor!

Pracował z nim przez sześć miesięcy, pracował niemal dzień i noc i jako autor orzekł, że Schejbal może spokojnie debiutować w jego sztuce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji