Artykuły

Zarząd województwa podlaskiego zamierza przedłużyć umową dyrektorowi Teatru Dramatycznego w Białymstoku, Piotrowi Dąbrowskiemu - napisaliśmy w sobotę[5 ltego]. Zamierza, ale nie na obecnych warunkach.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Urząd Marszałkowski nie zamierza nastawać na pensję dyrektora, natomiast chce przeprowadzić dość drastyczną regulację kwestii artystycznych.

W nowej umowie ma się znaleźć zapis zabraniający dyrektorowi reżyserowania częstszego niż dwa razy w sezonie. Tylko raz w czasie sezonu dyrektor będzie mógł jednocześnie wyreżyserować przedstawienie i w nim zagrać. Do tej pory robił dość często - wystarczy wymienić choćby te widowiska, w których występuje w pierwszoplanowych rolach - "Mistrza i Małgorzatę", "Sędziów", "Wariacje enigmatyczne".

Na tym nie koniec. Urząd chce zobowiązać dyrektora, by angażował do ról pierwszoplanowych aktorów spoza teatru - najlepiej gwiazdy o renomie ogólnopolskiej. Chce też przypomnieć Dąbrowskiemu, że został przyjęty do pracy nie tylko jako artysta, ale też menedżer - Dąbrowski więcej czasu ma poświęcić na zarządzanie teatrem.

O ile Piotr Dąbrowski będzie skłonny przyjąć przynajmniej część stawianych warunków, może liczyć na podpisanie umowy na kolejne cztery lata. Urząd Marszałkowski wystąpił już o zgodę do ministra kultury (prośba o rezygnację z konkursu i ponowne powołanie Dąbrowskiego na stanowisko dyrektora), niebawem poprosi o opinię Związek Artystów Scen Polskich oraz teatralne związki zawodowe. Jeżeli, jak przewidują wszyscy zainteresowani, odpowiedzi będą pozytywne, negocjacje z Dąbrowskim rozpoczną się jeszcze w lutym lub na początku marca. Poprzednia umowa o pracę wygasa dopiero w czerwcu.