Artykuły

Zwisająca głowa łabędzia

"Skiz" w reż. Marii Spiss w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Tyniec podryguje i pląsa, jakby występował w kolejnym odcinku "Tańca z gwiazdami".

Gabriela Zapolska była nie tylko doświadczoną życiowo mądrą kobietą, ale także świetnie potrafiła swoją wiedzę ubierać w słowa. Jej "Skiz", sztuka, która prapremierę miała w 1908 r., w sposób lekki i dowcipny przekazuje dość gorzkie prawdy o związkach damsko-męskich. Wyreżyserowana w Teatrze Ateneum w Warszawie przez Marię Spiss straciła cały urok, nie zyskawszy nic w zamian (nie licząc monstrualnych rozmiarów szyi i głowy łabędzia zawisającej w pewnym momencie nad sceną - zjawiska tak nieoczekiwanego i absurdalnego, że aż pięknego).

Reżyserka postanowiła pokazać spotkanie dwóch par małżeńskich - starzejących się Lulu i Tola (Halina Łabonarska i Krzysztof Tyniec) i młodziutkich Muszki i Witusia (Anna Gorajska i Wojciech Brzeziński) - jako jedną z odsłon odwiecznie toczącej się gry doświadczenia z młodością, zblazowania z naiwnością, przyzwyczajenia ze świeżością. Stąd scenograficzne i kostiumowe odwołania do rokoko, do sztuk de Beaumarchais'go czy "Niebezpiecznych związków" de Laclosa. Ale w spektaklu Spiss deklaracje sobie, a rzeczywistość sobie: o finezji, dowcipie czy gorzkiej mądrości można zapomnieć.

Tyniec podryguje i pląsa, jakby występował w kolejnym odcinku "Tańca z gwiazdami". Łabonarska pokazuje cały wachlarz melodramatycznych spazmów, z rzucaniem się na ścianę włącznie. Gorajska nagle obudzone namiętności gra ściskając nogi i jęcząc, zaś Brzeziński zamaszystym krokiem przemierza scenę, a raz nawet wnosi dwa wiadra wody, którą wlewa do fontanny... Całość trwa tylko godzinę, ale jest to jedna z najdłuższych godzin w historii nowożytnego teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji