Artykuły

Radomski przebój musicalowy w Warszawie

"Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze", musical Tima Rice'a (libretto) i Andrew Lloyda Webbera (muzyka) - przebój frekwencyjny ubiegłego sezonu z Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu - zawita do Warszawy. Trzy przedstawienia "Józefa..." - 28, 29 i 30 września - grane będą na scenie Teatru Dramatycznego. Spektaklom towarzyszyć będą inne imprezy o charakterze kulturalno-promocyjnym, które złożą się na Dni Radomia w Warszawie.

Wojciech Kępczyński, dyrektor radomskiego teatru, a zarazem reżyser spektaklu, na wczorajszej konferencji prasowej w kawiarni Teatru Dramatycznego, mówił o losach tego gigantycznego przedsięwzięcia artystycznego. Musical kosztowa! 300 tys. zł. Od premiery (17 lutego 1996 r.) obejrzało go już 40 tys. widzów, pozostawiając w kasie 350 tys. zł za bilety (stosunkowo drogie, bo po 15 zł). Rekordziści oglądali "Józefa..." po 50 i 60 razy. Musical doczekał się też swojego fan klubu.

Zespół aktorski teatru radomskiego liczy 10 etatów. W "Józefie..." gra 30 aktorów, 9 muzyków, 20-osobowy chór dziecięcy, zespół wokalny "Five Lines". Wykonawców znaleziono po ogólnopolskim naborze. Aktorzy z, zespołu stawali do konkursu na równi z pozostałymi (niektórzy odpadli).

Ekipę techniczną tworzy 20 osób. Do Warszawy przyjadą dwa TIR-y z dekoracjami, sprzętem dźwiękowym i oświetleniowym. Montaż świateł będzie trwać sześć dni. Warszawskie spektakle będą - prawdopodobnie - ostatnimi pokazami "Józefa...", do którego teatr wykupił prawa na 80 spektakli.

Wpływy z biletów jednego spektaklu to ok. 4,5 tys. zł (widownia teatru radomskiego liczy 375 miejsc). Zespół jest wyjątkowo liczny, więc większość pieniędzy pochłaniają honoraria artystów oraz tantiemy dla twórców (ok. 20 proc. z każdego spektaklu).

- Pieniądze włożone w produkcję musicalu nie do końca się zwróciły, bo trzeba tu rozróżnić koszty produkcji i koszty eksploatacji - powiedział Marek Bargiełowski, zastępca dyrektora teatru. - W kosztach ogólnych 300 tys. zł wydanych na "Józefa..." zawiera się 160 tys. zł - w tym ok. 80 tys. zł od sponsorów -zainwestowanych w sprzęt oświetleniowy i akustyczny, który będzie służyć nie tylko temu jednemu przedstawieniu.

Niestety musical nie zarobił na Festiwal Gombrowiczowski, którego trzecia edycja stoi pod znakiem zapytania. Ma kosztować 300 tys. zł. Festiwal może się nie odbyć, jeśli Ministerstwo Kultury i Sztuki odmówi mu pieniędzy.

Twórcy radomskiego spektaklu uważają, że licencję na dalszą jego eksploatację można by przedłużyć, gdyby jakiś teatr o większej widowni wykupił to przedstawienie. W Radomiu - zwłaszcza przy tak małej widowni teatru - nie można by go już zbyt długo i grać. I tak pobił rekordy frekwencyjne. Dobry spektakl dramatyczny przeznaczony dla dorosłych może liczyć na ok. pięć tys. widzów. Dłużej grane są spektakle dla dzieci typu "Ania z Zielonego Wzgórza" czy "Mały książę" - ok. 150 razy.

Na pytanie skierowane do Dariusza Kordka, o wynagrodzenie za rolę Faraona, odpowiedział dyr. Bargiełowski: "U nas stawki są utajnione",

Natomiast Jan Bzdawka na pytanie o swoją rolę Józefa odpowiedział:

- Nie ma łatwych ról. Do każdej trzeba podejść poważnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji