"Józef" razy 100!
Setne przedstawienie musicalu "Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze" Tima Ricea i Andrewa Lloyd Webbera, zagrano w Teatrze Powszechnym im. J. Kochanowskiego w Radomiu w miniony piątek. Na widowni zabrakło miejsc.
Sami twórcy spektaklu: reżyser i choreograf Wojciech Kępczyński, scenograf Małgorzata Treutler, kierownik muzyczny Maciej Pawłowski, aktorzy nie przewidywali aż takiego powodzenia musicalu, który premierę miał w lutym ub. roku. Przez miniony rok o radomskim "Józefie" pisała w superlatywach nie tylko teatralna prasa.
Na musical, zawieziony do stolicy w ramach Dni Radomia, kolejki ustawiały się jak na słynne "Metro". Młodzi widzowie "Józefa" zawiązali kluby fanów, głównie Jana Bzdawki - Józefa i Dariusza Kordka - Faraona. Ta para wystąpiła również podczas setnego spektaklu. Narratorką była Katarzyna Krzyszkowska-Sut, (tę postać grają na zmianę 4 aktorki).
Mimo rocznego już grania przedstawienia na widowni zabrakło nie tylko miejsc siedzących, ale i stojących. Wśród gości widziano dyrektorów i reżyserów teatrów stołecznych, m.in. Izabelę Cywińską, a także gwiazdy scen warszawskich: Ewę Kuklińską, Igę Cembrzyńską, (ma ona wystąpić niebawem na radomskiej scenie) i Jerzego Kamasa.
"Józef, którego obejrzało już blisko 40 tys. widzów, grany będzie nadal. Tym razem - dopiero za miesiąc, ale młodzież już dopytuje się o bilety. W marcu musical zobaczą widzowie Teatru Rozrywki w Chorzowie.
