Artykuły

Gry aktorskie

Niegdyś głośna postać, pisarz, intelektualista, filozof teoretyk egzystencjalizmu, uwikłany w sprawy studenckie w Paryżu, noblista, który odmówił przyjęcia nagrody, dziś - historia. Autor, między innymi, kilku dramatów. Jean Paul Sartre: "Muchy", "Przy drzwiach zamkniętych", "Ladacznica z zasadami" "Niekrasow". Razem z Genetem, Ionesco obchodził niegdyś sceny polskie. Kto dziś gra Sartre'a? Pokusił się o to Romuald Szejd na Scenie Prezentacje, po "Heloizie i Abelardzie", "Balladzie o Januszku" Sławomira Lubińskiego, "Biesiadzie u "Hrabiny Kotłubaj" i "Zbrodni z premedytacją" Gombrowicza pokazując właśnie "Przy drzwiach zamkniętych". Każdy, kto raz zobaczył na scenie tę sztukę Sartre'a pamięta jako główną jej prawdę słynne zdanie, jedno z bardziej znanych zdań egzystencjalizmu, o tym, że "piekło to inni". Całe "Przy drzwiach zamkniętych" jest właściwie rozwinięciem tego stwierdzenia. Oryginalny pomysł przedstawienia burżuazyjnego piekła umieszczonego w zamkniętym mieszczańskim salonie miał służyć rozważaniom na temat ludzkiej egzystencji i prawdziwej istoty człowieka jako takiego, z jego zaletami i wadami, raczej zresztą z tymi drugimi. W zamkniętym pokoju (zamknięcie ludzi na ściśle określonej przestrzeni było ulubioną sytuacją wielu artystów tworzących w czasach i miejscach zbliżonych do Sartre'a) autor, umieścił trzy bardzo różniące się osoby. A więc do "salonu biedermeier" (w przekładzie Jana Kotta z dramatów Sartre'a wydanych w 1956 roku, bo sztuka reżyserowana przez Szejda grana jest w tłumaczeniu Jerzego Adamskiego) przybywają: Garcin, nieudany dziennikarz z Rio, dezerter, potem Inez, urzędniczka pocztowa, i Stella, dawniej biedna sierota, która poślubiła bogatego mężczyznę. Ale to piekło, więc Sartre z przyjemnością kawałek po kawałku odsłania jaki może być człowiek.

Nieświadomie i świadomie. Nieświadomie i świadomie czyniąc zło, niszcząc innych ludzi, niszcząc siebie, z namiętności, z egoizmu, z potrzeby władzy nad drugim człowiekiem; potrzeby udowodnienia sobie sensu swojej egzystencji. Ze świata pozorów powoli przenoszeni jesteśmy w skomplikowany świat pretensji i ambicji, żalów i zła. "Piekło to są Inni".

Sartre'owskie piekło to nie tylko życie dawne, "na ziemi", lecz także obecna sytuacja trojga zamkniętych w jednym pokoju, nowa sytuacja w ich życiu, w którą przenoszą wszystkie swoje poprzednie błędy (częściowo świadomie, z fatalizmem, że nie można przeciwstawić się własnej naturze). "Przy drzwiach zamkniętych" - to trzy wspaniałe role sceniczne. To - u Szejda - zacięta, agresywna, mocna, bardzo samotna, widząca wszystko Inez Haliny Łabonarskiej. To kokietliwa, kobieca, słaba, zagubiona, żyjąca w oczach innych, zimna, egoistyczna Stella Anny Chodakowskiej. To przystojny, lekko w złym guście Garcin Jerzego Zelnika za wszelką cenę usiłujący sobie udowodnić, że nie jest tchórzem.

Trójka aktorów ściągniętych przez Szejda z różnych teatrów warszawskich gra z pasją i przyjemnością. Tworzy postacie żywe, skomplikowane, charakterystyczne. Losy, pochodzenie, niuanse charakterów podkreślone zostały szczegółami ubiorów, makijażem Stelli, jej fryzurą, zwężonymi czubkami butów Garcina. Różowy kolor tandetnego garnituru Garcina, drapowana suknia wizytowa Stelli, drobny krok Stelli na wysokich obcasach, obronne gesty Inez - to wszystko znaki prowadzące do zaznaczenia cech charakterystycznych tych ludzi wspólnie zamkniętych i skazanych na siebie, do zrozumienia ich mentalności.

Czym jest teraz sztuka Sartre'a? Egzystencjalnym dramatem o ludzkiej naturze, w której tkwi zło, bo jak mówi Inez: "...jestem zła, to znaczy, że muszę widzieć, jak inni cierpią, aby móc istnieć. Jestem jak pochodnia, podpalam serca. Kiedy jestem zupełnie sama, przygasam". Poważnym dramatem, w którym splątanie w nierozerwalny węzeł egzystencji trzech zadręczających i potrzebujących się nawzajem osób, prowadziłoby do tragedii, gdyby... rzecz działa się w piekle? Groteską spiętrzającą sytuacje, namiętności i napięcia? Intelektualnym żartem? Dążeniem do zgłębienia cech uniwersalnych czy oskarżeniem społeczeństw, które nie tolerują i niszczą takie osoby jak Inez, kochającą kobiety, nad którymi może mieć władzę, nieudanego pacyfistę Garcina, amoralną Stellę? Rozważaniem nad erotycznymi podtekstami życia czy chęcią panowania nad inną osobą, przemocą, którą stosujemy na co dzień wobec drugiego człowieka? A ten ucieka, broni się, aby w którymś momencie zaatakować, niszczyć cal po calu tych, którzy pozwolą sobie na poddanie się emocjom.

Wszystkim pewnie po trochu, choć bardziej żartem, groteską, skoro publiczność przyjmuje pewne fragmenty (tam. gdzie grają skłębione namiętności) z pogodnym śmiechem. Sartre już nie wstrząsa. Raczej zaciekawia, trochę bawi. Publiczność przychodzi także dla aktorów. Warto w tym miejscu zastanowić się nad zjawiskiem, które każe młodym, znanym, nie narzekającym na brak popularności aktorom grać poza rodzimym teatrem. Fakt to bardzo pozytywny, ale świadczyć może także o kryzysie tzw. normalnego teatru. Tu na Scenie Prezentacje, także np. w Starej Prochowni aktorzy mają możność grać sztuki, których ich pokolenie nie zaznało w rodzinom teatrze (tam moda na nie minęła, odszedł Genet, Sartre i inni). I dostają dobre, prawdziwe role (na przykład Anna Chodakowska znana z Teatru Narodowego ze smętnych piosenek lub ról tragicznych, tu może być wulgarną, pretensjonalną, seksowną kobietą). I grają te role dobrze. Z przyjemnością, zaangażowaniem, ciekawością, która jest składnikiem prawdziwego teatru z obu stron: i aktora i widza. Być może ma jakieś znaczenie kameralność tych teatrów, inni niż zazwyczaj etatowo przeznaczeni partnerzy, bliski kontakt z widzami, którzy siedzą obok i właściwie, chcąc czy nie chcąc, muszą uczestniczyć w spektaklu.

Scena Prezentacje w Warszawie, Jean Paul Sartre. "Przy drzwiach zamkniętych", przekład Jerzy Adamski, reżyseria Romuald Szejd, scenografia Krzysztof Wieszczycki, premiera marzec 1931.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji