Artykuły

Bliscy czy dalecy

Oto współczesna rodzina żyjąca na średnim poziomie w kraju dobrobytu. Co cechuje życie tej rodziny? Ciągły pospiech, połykanie tabletek uspokajających, ogłuszający hałaśliwą muzyką magnetofon, nieustannie włączony telewizor, domownicy obcy sobie duchowo i emocjonalnie, wzajemna obojętność, której nawet śmierć babci i pana domu nie jest w stanie przerwać. Przerażenie wzbudzić może jedynie awaria telewizora lub nie dzwoniący telefon.

Taki obraz codziennego życia rodzinnego zaprezentowany został we wczorajszym spektaklu tv. Czy przejaskrawiony? Trochę tak. Ale, jak wiadomo, dopiero ostrzejsza kreska czyni problem bardziej widocznym. A jak się ma ów problem - przeniesiony z bogatego świata - do naszych siermiężnych, rodzimych warunków? Dobywająca się z magnetofonów (wzmocniona kolumnami) hałaśliwa muzyka, bezmyślna gapienie się w telewizor nastawiony na cały regulator - jeśli te zdobycze cywilizacji mają stanowić o naszej przynależności do Europy, to jesteśmy w niej po same uszy.

Z telefonem zaś bywa różnie, domofon nierzadko jest nieczynny, a i mieszkaniami jak jest - każdy widzi.

Natomiast jeśli idzie o związek między wysoko rozwiniętą cywilizacją bogatego świata a zakłóceniem normalnych stosunków międzyludzkich, rozpadem rodziny - to na razie nas to nie dotyczy. Konsumpcyjne społeczeństwo dobrobytu, to na pewno jeszcze nie my. Może w przyszłości...

Spektakl interesujący, sprawnie wyreżyserowany, przekonywająco zagrany.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji