Artykuły

Poznań. Pieniądze na asfalt czy na kulturę?

Co z 32 milionami, które Poznań chciał przeznaczyć na festiwal Rock in Rio? Część radnych chce wpompować je w poznańską kulturę. Inni wolą wylać za nie nowy asfalt.

- Przygotowałem apel do prezydenta, by fundusze zarezerwowane pierwotnie na Rock in Rio przeznaczyć na poznańskie imprezy kulturalne - mówi radny Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS). - Chodzi o 16 mln zł w tym roku i tyle samo w przyszłym roku. Mogłyby one pójść na rozwinięcie koncertów Poznań dla Ziemi w kilkudniowy festiwal, budowę centrum teatrów alternatywnych Scena Robocza i dofinansowanie wielu innych imprez - wylicza. Na wtorkowej sesji propozycją Szynkowskiego zajmie się rada miasta. Na razie jednogłośnie poparła ją komisja kultury.

Co na to poznańscy animatorzy kultury? - To byłaby świetna decyzja, dzięki której znacząco wzrosłyby nasze szanse na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 - uważa Benek Ejgierd, współorganizator festiwalu Madeinpoznan.org. - Gdyby choć część z tych pieniędzy poszła na działalność kulturalną, np. na Scenę Roboczą, to byłaby to najlepsza wiadomość dla poznańskich artystów od wielu lat. Szacunek, jeśli radni podejmą taką decyzję - dodaje.

Adam Ziajski, lider Teatru Strefa Ciszy i twórca koncepcji Sceny Roboczej: - Jestem już zmęczony tym, że radni i urzędnicy ciągle wyrażają zrozumienie dla problemów instytucji kultury czy teatrów alternatywnych, a kończy się tylko na słowach. Czekam na odważne polityczne decyzje.

Najwięcej do powiedzenia będą mieli radni większościowego klubu PO. - Jeśli poważnie walczymy o ESK 2016, to powinniśmy się zdecydować na taki krok - mówi radny Platformy Marek Sternalski. - Zgadzam się, że te pieniądze można wpompować w cykl Poznań dla Ziemi czy Scenę Roboczą. Ale jestem realistą, nie populistą. Na pewno na kulturę nie trafi cała suma, bo część funduszy na Rock in Rio miała być przeznaczona na utwardzenie Toru Poznań, który ma być parkingiem dla kibiców Euro 2012. To będziemy musieli zrealizować - zastrzega. Zdania w PO są podzielone. - Po imprezach kulturalnych zostanie tylko dobre wrażenie, nic więcej - uważa szef klubu PO Wojciech Kręglewski. - Dlatego wolę przeznaczyć miliony z Rock in Rio na przesunięte w czasie inwestycje, np. na remont ul. Grunwaldzkiej od Smoluchowskiego do Malwowej. Będziemy tam modernizować torowisko, a za te pieniądze za jednym razem moglibyśmy naprawić też jezdnię. Będę przekonywał do tego radnych Platformy - zapowiada.

Na czwartkowym posiedzeniu komisji kultury sceptyczny wobec pomysłu radnego Szynkowskiego był wiceprezydent Sławomir Hinc. Twierdził, że pieniędzy na Rock in Rio nie ma w budżecie, jest jedynie możliwość zaciągnięcia kredytu na konkretny cel. Wczoraj nie udało nam się skontaktować z Hincem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji