Artykuły

Wątpliwość

Lubisz wiedzieć, co o kimś myśleć, sądzić, a może, może ponad wszystko lubisz po prostu sądzić?

autor: John Patrick Shanley,

przekład - Michał Ronikier,

reżyseria - Piotr Cieplak,

scenografia - Andrzej Witkowski,

muzyka - Patryk Zakrocki,

występują: Aleksandra Konieczna, Lidia Sadowa, Żanna Gierasimowa i Cezary Kosiński.

Sytuacje, jasne lub te trochę mniej, to zbiór faktów, przesłanek, domysłów, które składają się w jedną całość. Stworzony tym sposobem obraz Ty trzeźwym okiem możesz osądzić i wydać nieomylny werdykt. Ty wiesz z zaufanych źródeł, Ty masz podstawy by tak uważać, prawo by zadecydować winny lub niewinny. Spróbuj.

W szkole uczy ksiądz, który lubi dzieci i ma z nimi dobry kontakt. Jest też dyrektorka - zakonnica, dla której żelazna dyscyplina i postrach, to jedyne metody wychowawcze.

Są wesołe lekcje wuefu z księdzem i mroczne rozmowy "na dywaniku" w gabinecie dyrektorki. Ksiądz przytuli, pocieszy, zaprosi na plebanię, na męską rozmowę. Zakonnica zabierze odtwarzacz mp3, wezwie rodziców, usunie z koła ministrantów. Kto jest dobry, a kto zły? Sądź

Chłopiec po spotkaniu sam na sam z księdzem wraca zmieniony, smutny czuć od niego alkohol. Ksiądz przypadkiem chwyta za rękę jednego z podopiecznych i często przytula dzieci, gdyż one tego potrzebują. Zmienia parafie już trzeci raz bez konkretnego powodu. Winny? Sądź

Ksiądz odejdzie ze szkoły, choć nie przyznał się do winy. Były to tylko fałszywe oskarżenia, rzucone przez ziejącą nienawiścią dyrektorkę czy próba zatajenia prawdy?

Wiesz, co sądzić a może wahasz się i masz wątpliwości?

Łatwo jest oskarżyć, tak jak łatwo jest rozpruć puchową poduszkę nożem, ale zebrać fruwające wokoło pierze, przywrócić dobre imię, oczyścić z zarzutu nie jest juz tak łatwo

W dzisiejszych czasach wzajemnych oskarżeń, ale i czasach afer, teczek i rozliczeń z historią, każdy może stanąć w obliczu konieczności wydania wyroku: winny lub nie winny.

Spektakl podejmując ten temat, nie daje jednej, jasnej odpowiedzi na piętrzące się pytania. Pozostaje niepewność, zagubienie, tytułowa wątpliwość.

Brakowi prostej, jasnej, tak przez nas lubianej puenty, smaku dodają wyraźne, pełnokrwiste postacie, które dzięki świetnej grze aktorskiej można prawdziwie nienawidzić. Jest jeszcze muzyka i modlitwy wypowiadane półszeptem oraz surowa, wymowna scenografia.

John Patrick Stanley, który otrzymał za "Wątpliwość" Nagrodę Pulitzera w 2005 roku stawia nas w sytuacji wyboru po to, by uwidocznić nasze skłonności do zabawy w sąd. Jak się okazuje zabawy niebezpiecznej, a w dzisiejszych czasach niepokojąco nadużywanej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji