Artykuły

Boję się takiej żałoby

Żałoba, jaką spotkałam na polskiej wsi, ma wymiar oswajania śmierci, nie ma nic wspólnego z rozhisteryzowanym zachowaniem, z uniesieniem. Żałoba, którą widzę w telewizji, relacje z polskich ulic to nie oswajanie śmierci. To zbiorowa histeria, akt wspólnotowy, którego Polacy tak potrzebują jak powietrza. Jesteśmy chyba jedynym narodem w Europie, który jest w stanie zrobić coś takiego, w imię własnej egzaltacji, w imię przeżywania czegoś wielkiego, w imię patriotyzmu - pisze Małgorzata Szumowska w Krytyce Politycznej

Żałoba nie powinna wyglądać, żałoba jest. Żałoba jest różna, a najczęściej jej nie ma, bo przychodzi znacznie później, po fakcie, całkiem spóźniona. Żałoba nie jest adekwatna do sytuacji, bo wtedy staje się tylko smutną manifestacją.

Ja nigdy żałoby nie przeżyłam, może tylko w małym stopniu, robiąc film 33 sceny z życia, ale i to nie jest pewne, może to zwykła iluzja.

Patrząc na ten cały cyrk, który nazywamy w Polsce żałobą narodową, mam jednoznaczne uczucia. Jestem za granicą, widzę to, co się dzieje w internecie, nie dotykam tego bezpośrednio, to daje dystans. Już od soboty mam głębokie przekonanie, że to, co widzę, to absurdalne zachowanie stadne, a nie żałoba. Żałoba, jaką spotkałam na polskiej wsi, ma wymiar oswajania śmierci, nie ma nic wspólnego z rozhisteryzowanym zachowaniem, z uniesieniem. Żałoba, którą widzę w telewizji, relacje z polskich ulic to nie oswajanie śmierci. To zbiorowa histeria, akt wspólnotowy, którego Polacy tak potrzebują jak powietrza.

Jesteśmy chyba jedynym narodem w Europie, który jest w stanie zrobić coś takiego, w imię własnej egzaltacji, w imię przeżywania czegoś wielkiego, w imię patriotyzmu.

To straszne, ale i pociągające, zwłaszcza dla tych, którzy tak chętnie uczestniczą, machają, rzucają kwiaty, robią zdjęcia przejeżdżających trumien, walczą o miejsce w kolejce na Krakowskim Przedmieściu. Dla mnie to jednak straszne i tyle. Niesie ze sobą groźne konsekwencje, zafałszowanie rzeczywistości, narodowościowe wzloty. Boję się takiej żałoby. Boję się rozszlochanego narodu nad trumnami, oszalałych haseł "Polska Chrystusem Narodów" i ludzi w bejsbolówkach owiniętych biało-czerwoną flagą.

Najbardziej żal rodzin ofiar, powinni mieć wokół siebie ciszę, mają zgiełk. Im chyba najtrudniej o żałobę.

*Małgorzata Szumowska - reżyserka filmowa, scenarzystka, producentka, członkini Europejskiej Akademii Filmowej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji